Australian Open. Iga Świątek: nie jestem tu po to, by wygrywać, ale żeby uczyć się wygrywać

- Jestem zadowolona, że miałam okazję zagrać z Giorgi, bo dużo mi to dało. Nie jestem tu po to, by wygrywać, ale żeby uczyć się wygrywać za kilka lat. Jeśli będę cierpliwa i będę podchodzić do tego z takim nastawieniem, to będę się stopniowo wzmacniać w różnych aspektach - mówiła Polskiemu Radiu po meczu w 2. rundzie Australian Open Iga Świątek. 

2019-01-17, 09:42

Australian Open. Iga Świątek: nie jestem tu po to, by wygrywać, ale żeby uczyć się wygrywać
. Foto: https://www.facebook.com/swiatekiga

Posłuchaj

Z Igą Świątek rozmawiał Piotr Dąbrowski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Iga Świątek na drugiej rundzie zakończyła udział w grze pojedynczej tenisowego turnieju wielkoszlemowego Australian Open. 17-letnia Polka, która debiutowała w Wielkim Szlemie, przegrała z Włoszką Camilą Giorgi (27.) 2:6, 0:6.

Po meczu, w rozmowie z Polskim Radiem Świątek wymieniła powody porażki. - Nie byliśmy przygotowani na to, że mój serwis zepsuje sytuację. Wszystkie piłki grałam zbyt późno. Nie jestem przyzwyczajona do tego, że rywalki szybciej łapią piłkę i skracają. Jest jeszcze mnóstwo rzeczy, nad którymi musimy popracować. Jestem zadowolona, że miałam okazję zagrać z Giorgi, bo dużo mi to dało. Nie jestem tu po to, by wygrywać, ale żeby uczyć się wygrywać za kilka lat. Jeśli będę cierpliwa i będę podchodzić do tego z takim nastawieniem, to będę się stopniowo wzmacniać w różnych aspektach - mówiła najmłodsza zawodniczka tegorocznego turnieju głównego w Australii.

Dla debiutującej w takiej imprezie Świątek udział w turnieju głównym był znakomitym doświadczeniem. - Cieszę się, że dużo się nauczyłam. Zobaczyłam, jak to jest na seniorskich turniejach Wielkiego Szlema. Mogę obserwować czołowe zawodniczki. Na French Open będę już jechała z większym doświadczeniem i być może w Paryżu pokażę coś więcej - stwierdziła Polka.

Świątek, która po raz pierwszy w karierze grała z zawodniczką z czołowej "30" światowego rankingu przyznała, że bardziej stresowała się podczas pojedynku I rundy. - W poprzednim meczu poświęciłam sporo energii na sprawy natury psychicznej. Do drugiej rundy podeszłam już na luzie, zdając sobie sprawę, że przeciwniczka ma dużą przewagę właściwie w każdym aspekcie. Nie stresowałam się, jednak przed meczem starałam się o nim nie myśleć, ale nie wyszło. Denerwowałam się i miałam problemy z zaśnięciem, ale to problemy każdego sportowca - wyjaśniła Świątek.

REKLAMA

Świątek do turnieju głównego dostała się z kwalifikacji. 17-latka wystąpi jeszcze w grze mieszanej, w parze z Łukaszem Kubotem.

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej