Prokuratura: w środę odbędzie się badanie psychiatryczne Stefana W.
- Na środę zaplanowano jednorazowe badanie sądowo-psychiatryczne Stefana W., podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która prowadzi śledztwo ws. zabójstwa.
2019-01-24, 16:33
Rzecznik poinformowała jednocześnie w czwartek, że nie jest w stanie ocenić, kiedy biegli stworzą i dostarczą prokuraturze opinię zawierającą wnioski z przeprowadzonego badania.
Powiązany Artykuł
![pap stefan W. 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/02dc4aef-40d0-44e2-bbd6-5b76b0cbfb0c.jpg)
Prokuratura: we krwi Stefana W. nie było środków psychoaktywnych
Stefan W. nie był pod wpływem
Kilka dni wcześniej Wawryniuk wyjaśniała, że badanie przeprowadzi dwóch biegłych. Zaznaczyła, że gdyby po jednorazowym badaniu biegli stwierdzili, iż ocena "kwestii związanych z poczytalnością podejrzanego" wymaga szerszego zakresu badań, mogą oni zwrócić się do prokuratury o przeprowadzenie obserwacji psychiatrycznej. Zwykle obserwacja taka trwa dwa tygodnie.
Rzecznik wyjaśniała też, że przeprowadzenie obserwacji jest możliwe tylko za zgodą sądu - z wnioskiem w tej sprawie zwraca się do sądu prokuratura. Obserwacja jest możliwa dopiero po uprawomocnieniu się decyzji sądu, podejrzanemu przysługuje zażalenie na zarządzenie obserwacji.
Powiązany Artykuł
![stefan 1 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/cb35d45c-e831-4ea4-96ed-f3f034b5b8fa.jpg)
Stefan W. był przed Pałacem Prezydenckim? Prokuratura zajmie się monitoringiem
W czwartek Wawryniuk poinformowała też o wynikach badań toksykologicznych krwi pobranej od Stefana W. tuż po jego zatrzymaniu 13 stycznia. Specjaliści sprawdzali krew na ewentualną obecność środków odurzających oraz innych substancji mających działanie psychoaktywne, w tym np. leków. Nie stwierdzono obecności takich substancji. Wcześniejsze badanie wykazało, że Stefan W. nie był także pod wpływem alkoholu.
REKLAMA
"Siedziałem niewinnie w więzieniu"
13 stycznia wieczorem 27-letni Stefan W. podczas finału WOŚP w Gdańsku wtargnął na scenę i zaatakował nożem prezydenta Adamowicza. Na nagraniu zdarzenia widać, jak napastnik przebiega przez scenę, podbiega do prezydenta Gdańska i uderza go nożem. Później, chodząc po scenie, podnosi w górę ręce w geście zwycięstwa. - Halo, halo. Nazywam się Stefan W., siedziałem niewinnie w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz - krzyczał ze sceny, zanim został obezwładniony, co wynika z filmów, na których zarejestrowano zdarzenie.
Jeszcze w nocy ugodzony kilkukrotnie nożem Adamowicz przeszedł pięciogodzinną operację. W poniedziałek, 14 stycznia, prezydent Adamowicz zmarł. Sekcja zwłok wykazała na jego ciele m.in. trzy głębokie rany - jedną zadaną w okolicy serca i dwie w brzuch.
Stefanowi W. postawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Czyn ten zagrożony jest karą co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Stefan W. nie przyznał się do jego popełnienia. Gdański sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 27-latka.
Powiązany Artykuł
![ziobro1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/7a04db1d-bcfc-4a54-b44e-dc0427d29f2e.jpg)
Zbigniew Ziobro: dożywocie jest jedyną karą, jaką mogę sobie wyobrazić dla Stefana W.
Stefan W. był wcześniej karany za napady z bronią w ręku na placówki bankowe. W tej sprawie zatrzymano go w czerwcu 2013 r., a rok później sąd orzekł wobec niego karę 5 lat i 6 miesięcy więzienia. 8 grudniu ub.r. Stefan W. zakończył odbywanie kary.
"Zaburzenie psychiczne"
Przed kilkoma dniami Grażyna Wawryniuk informowała, że po zatrzymaniu w 2013 r. Stefan W. przeszedł badanie psychiatryczne, które nie wykazało zaburzeń natury psychicznej. Wyjaśniała, że z zebranej przez prokuraturę dokumentacji medycznej wynika, iż w czasie pobytu w więzieniu, w 2016 r., u Stefana W. wystąpiło "zaburzenie psychiczne" [media informowały, że chodzi o schizofrenię - przyp. red.].
REKLAMA
Służba Więzienna informowała, że "podczas odbywania kary Stefan W. był konsultowany przez lekarzy psychiatrów ponad 20 razy oraz leczony w Oddziale Psychiatrii Sądowej w Szczecinie". - Do chwili zakończenia wykonywania kary nie było sygnałów z ich strony co do skierowania skazanego do odbywania kary w systemie terapeutycznym, tzn. nie rozpoznali u niego zaburzeń kwalifikujących się do zastosowania tego nadzwyczajnego trybu - wyjaśniała SW dodając, że "mężczyzna nie był uzależniony od alkoholu, środków odurzających czy psychotropowych".
bb
REKLAMA