Patryk Jaki: Robert Nowaczyk próbuje się mścić wraz z Jakubem R.

Robert Nowaczyk nie ma żadnych dowodów na swoje oskarżenia; on szuka zemsty na tych, którzy ukazali mechanizmy jego działalności przestępczej - powiedział w piątek szef komisji weryfikacyjnej Partyk Jaki.

2019-02-01, 22:40

Patryk Jaki: Robert Nowaczyk próbuje się mścić wraz z Jakubem R.
Patryk Jaki. Foto: PAP/Marcin Obara

W czwartek komisja weryfikacyjna przesłuchała mec. Roberta Nowaczyka. Nowaczyk, który uczestniczył w szeregu spraw reprywatyzacyjnych, zeznał, że b. wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R. powiedział mu, że systematycznie spotykał się m.in. z obecnym zastępcą ministra koordynatora służb specjalnych Maciejem Wąsikiem (w latach 2006-2009 zastępcą szefa CBA) i obecnym szefem CBA Ernestem Bejdą (w latach 2006-2009 zastępcą szefa CBA, gdy biurem kierował obecny minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński).

Nowaczyk zeznał, że Jakub R. powiedział mu, że został zatrudniony w ratuszu, aby załatwić sprawę Srebrnej 16 (budynek należący do spółki Srebrna - PAP). Jakub R. w 2016 r. miał zapewniać Nowaczyka, że jeśli "odda 30 proc. swoich dochodów z reprywatyzacji, to CBA będzie miało nad nim pieczę". - Na pytanie, czy to jest w ogóle prawdziwe, Jakub R. opowiadał mi, że w czasie swoich spotkań z przedstawicielami CBA w swoim mieszkaniu na ulicy Włodarzewskiej dochodziło do takich pijaństw, że niejaki Mariusz Kamiński był tak pijany, że chodził na czworaka i całował się z jego psem - zeznawał mecenas Nowaczyk.

Szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki pytany o te zeznania w TVP Info podkreślił, że Nowaczyk "nie ma żadnych dowodów" na swoje oskarżenia. "Mieliśmy przez prawie dekadę rządy PO w Warszawie i w Polsce kradło się na potęgę, łapówki, korupcja. Służby, prokuratura nic nie widziały, wszystko było chowane pod dywan. I nagle przychodzi PiS. Ci ludzie - zamiast reprywatyzować - to znajdują się w aresztach, są akty oskarżenia, służby specjalne, okazuje się, że działają dobrze i potrafią zwalczać korupcję" - zaznaczył Jaki.

- Przestępcy zazwyczaj szukają zemsty na tych, którzy ukazali mechanizmy działalności przestępczej tych ludzi i wsadzili ich do aresztu. Robert Nowaczyk jest tego przykładem. Próbuje się mścić wraz z Jakubem R. na ludziach, którzy całym swoim życiem udowodnili, że walczą o uczciwą Polskę - podkreślił szef komisji. - Ludzie, którzy chcą stanowczo walczyć z przestępczością, stanowczo ścigać korupcję są najbardziej atakowani. Musimy się po prostu do tego przyzwyczaić i nauczyć się, że trzeba oddzielać ziarno od plew, widzieć gdzie jest dobro, gdzie jest zło - dodał.

REKLAMA

Nowaczyk był pełnomocnikiem lub wprost beneficjentem w sprawach dotyczących reprywatyzacji przy ul. Poznańskiej 14, ul. Marszałkowskiej 43, ul. Mokotowskiej 63 i Chmielnej 70. Uczestniczył w 46 procesach zwrotu nieruchomości w naturze. W latach 2010-2015 m.st. Warszawa wypłaciło ponad 119 mln zł odszkodowań klientom mecenasa, w tym ok. 70 mln zł na rzecz osób jemu najbliższych.

W październiku ub.r. prokuratura złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie kolejny akt oskarżenia w sprawie tzw. afery reprywatyzacyjnej w Warszawie, który obejmuje dziewięć osób, w tym właśnie Nowaczyka; główne zarzuty, które znajdują się w akcie oskarżenia, to zarzuty korupcyjne.

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej