Państwa UE uznają Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli
Hiszpania, Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Portugalia, Austria, Dania i Łotwa uznały lidera opozycji i szefa parlamentu Wenezueli za tymczasowego prezydenta tego południowoamerykańskiego państwa. To pierwsze kraje UE, które zdecydowały się na taki krok.
2019-02-04, 12:28
- Uznaję przewodniczącego wenezuelskiego Zgromadzenia Narodowego Juana Guaido za prezydenta Wenezueli - powiedział w poniedziałek w telewizyjnym oświadczeniu premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Dodał, że ten hiszpańskojęzyczny kraj potrzebuje teraz jak najszybciej wolnych i sprawiedliwych wyborów.
O uznaniu Guaido przez Paryż napisał tego dnia na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron. - Podejmiemy teraz niezbędne środki - zapowiedział w radiu France Inter szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian. Uznał też, że Guaido ma "zdolności oraz legitymację, by przeprowadzić wybory".
Szef MSZ Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt oświadczył na Twitterze, że "Nicolas Maduro (prezydent Wenezueli - przyp. red.) nie rozpisał wyborów prezydenckich w ciągu ośmiu dni, które mu wyznaczyliśmy". "A więc Wielka Brytania wraz z europejskimi sojusznikami uznaje teraz Juana Guaido za tymczasowego konstytucyjnego prezydenta aż do wiarygodnych wyborów. Miejmy nadzieję, że zbliży nas to do szybszego zakończenia humanitarnego kryzysu" - dodał.
Francja, Niemcy, Hiszpania oraz Wielka Brytania blisko współpracowały wspierając Guaido, ale równocześnie żadne z tych państw nie popiera ewentualnej interwencji zbrojnej USA w Wenezueli - zauważa "The Guardian". Brytyjski dziennik przypomina też, że w ubiegłym tygodniu UE nie była w stanie wypracować wspólnego stanowiska w sprawie Wenezueli, kiedy współtworzący rząd w Rzymie Ruch Pięciu Gwiazd sprzeciwił się uznaniu Guaido.
Maduro mówi "nie"
W niedzielę minął termin wystosowanego 26 stycznia wobec Maduro przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanię, Hiszpanię, Portugalię i Holandię ultimatum. Państwa te zapowiedziały, że jeśli prezydent Wenezueli nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów szefa państwa w ciągu ośmiu dni, to uznają Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli.
Maduro oświadczył w niedzielę w rozmowie z hiszpańskim kanałem telewizyjnym La Sexta, że nie zamierza się stosować do ultimatum w sprawie rozpisania nowych wyborów, jakie pod adresem Caracas wystosowało kilka krajów UE.
W pogrążonej w kryzysie politycznym i gospodarczym Wenezueli o władzę rywalizują dwa ośrodki. Na czele jednego z nich stoi obecny prezydent Nicolas Maduro wspierany m.in. przez Rosję. Przywódcą drugiego jest Guaido, który na fali masowych wystąpień przeciwko Maduro 23 stycznia ogłosił się tymczasowym prezydentem i może liczyć m.in. na poparcie USA.
Przejęcie władzy przez Guaido uznały wcześniej USA, Kanada, większość państw Ameryki Łacińskiej (z wyjątkiem m.in. Meksyku, Boliwii, Kuby i Nikaragui), Izrael i Australia, a spośród państw europejskich - Albania, Kosowo i Gruzja.
Maduro, który na początku stycznia został zaprzysiężony na drugą kadencję po wygraniu niespełniających standardów demokratycznych wyborów prezydenckich w 2018 roku, oskarża USA o kierowanie puczem mającym na celu odsunięcie go od władzy i przejęcie kontroli nad największymi rezerwami ropy naftowej na świecie.
REKLAMA
mg
REKLAMA