Nielegalny ubój bydła: straty liczone w setkach milionów
Są zapowiedzi kar, wzmocnienia nadzoru, rozwiązań systemowych, bo straty branży sektora wołowiny są potężne. Wizerunkowe trudno dziś policzyć, a finansowe już liczone są w setkach milionów zł.
2019-02-04, 20:02
Posłuchaj
Tymczasem inspektorzy Komisji Europejskiej sprawdzają nadzór weterynaryjny w Polsce i wybrane zakłady. Ministerstwo, producenci i generalnie cała branża, deklarują pełną współpracę.
− Kontrola unijnych inspektorów potrwa do piątku, ale równolegle sprawą zajmuje się policja – powiedział Główny Lekarz Weterynarii, Marek Niemczuk.
Jak wyjaśnia, materiał pokazany przez TVN24 dotyczył nielegalnego uboju i rozbioru mięsa w jednym zakładzie, który odbywał się bez nadzoru weterynaryjnego w godzinach nocnych.
− Zwierzęta zostały kupione również nielegalne, stąd podmiot prowadzący skup oraz zakład ubojowy poniesie konsekwencje karne, zostały cofnięte uprawnienia, mięso zostanie przekazane do utylizacji, a to mięso, które trafiło do obrotu, zostanie wycofane – mówi Niemczuk.
REKLAMA
Branża mięsna chce wzmocnienia systemu nadzoru wołowiny
− System nadzoru w Polsce jest restrykcyjny, ale branża wołowiny chce go wzmocnić – mówił minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
Jak zapewnia, w ubojniach, gdzie nie ma przez 24 godziny nadzoru lekarza weterynarii, zostanie wprowadzony 24-godzinny monitoring.
−Chce zaproponować Radzie Ministrów rozszerzenie odpowiedzialności inspekcji weterynaryjnej oraz zapewnić jej więcej etatów – mówił minister Ardanowski.
Minister zapowiedział też finansowe wzmocnienie inspekcji weterynaryjnej.
REKLAMA
A strach przed wołowiną rośnie i mięso tanieje
Wołowina już tanieje – stwierdził Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców Producentów Bydła Mięsnego.
I wyjaśnia, że zasady mówią, że zwierzęta chore, które nie mają szans na wyleczenie, są zabijane w gospodarstwie i utylizowane, a zwierzęta kontuzjowane powinny być ubite w gospodarstwie.
−W tym przypadku były one jednak dowożone do ubojni, gdzie były w drastyczny sposób zabijane. Tyle, że wyprowadzanie z tego wniosku, że zwierzęta były chore, jest za daleko idące – mówi Jacek Zarzecki.
9,5 tony wołowiny z uboju pourazowych zwierząt trafiło do 14 unijnych krajów – powiedział Witold Choiński, prezes organizacji Polskie Mięso.
REKLAMA
− Polska jest jednym z głównych graczy na światowym rynku żywności. Nie stać nas na utratę reputacji – podkreślił minister Ardanowski.
Dodał, że ta sytuacja przy okazji pokazała, jak bardzo w rozbiciu funkcjonuje polskie rolnictwo. Dlatego poparł inicjatywę utworzenia porozumienia rolniczego – taką radę dialogu społecznego w rolnictwie, która ma rozwiązywać problemy między różnymi grupami interesów, w łańcuchu nazywanym od pola do stołu.
Pierwsze spotkanie porozumienia rolniczego zaplanowano na 23 lutego .
Aleksandra Tycner, jk
REKLAMA
REKLAMA