Ceny paliw: w przyszłym tygodniu lekkie wzrosty cen benzyny, spadek diesla i autogazu
Analitycy BM Reflex prognozują w przyszłym tygodniu minimalne wzrosty cen benzyn na stacjach benzynowych. Z kolei e-petrol zapowiada lekkie spadki cen diesla i wyraźną korektę cen autogazu
2019-02-08, 16:02
Jak podał w komunikacie BM Reflex , w najbliższym tygodniu na części stacji możemy zaobserwować minimalne korekty w górę, ale bez znaczącego wzrostu średnich cen w skali kraju. Warto podkreślić, że pierwszy tydzień lutego na rynku hurtowym upłynął pod znakiem podwyżek cen, a ich kontynuacja w następnych dniach ryzyko podwyżek cen w detalu".
W przyszłym tygodniu benzyna Pb95 po 4,75 – 4,86 zł/l
Analitycy e-petrol zapowiadają, że "w okresie między 11-17 lutego 2019 benzyna 98-oktanowa ulokuje się w przedziale 5,06-5,14 zł/l, a benzyna Pb95 w przedziale 4,75-4,86 zł/l.
Spadki cen diesla. Litr – 4,98-5,10 zł za litr
Nieznaczny ruch spadkowy możliwy jest w przypadku cen detalicznych paliwa dieslowskiego, które uplasuje się na poziomach 4,98-5,10 zł/l".
Wyraźne spadki cen autogazu
Analitycy przewidują również wyraźnie spadki cen autogazu. Tutaj przewidywany poziom cen wynosi od 2,14 zł/l. do 2,20 zł/l." - podali.
Wciąż duże różnice na poszczególnych stacjach
Eksperci BM Reflex zaznaczyli, że "za litr bezołowiowej 95 płacimy średnio 4,79 zł, oleju napędowego 5,04 zł i autogazu 2,21 zł. To ceny wyższe niż przed rokiem odpowiednio o 12, 47 i 12 groszy na litrze". Podkreślił jednocześnie, że "wciąż utrzymuje się duża różnica między cenami poszczególnych paliw na stacjach różnych operatorów sięgająca ponad 50 groszy na litrze". "Dodatkowo średnio o 25 groszy na litrze droższy jest olej napędowy od benzyny bezołowiowej 95" - dodali.
Portal e-petrol zwraca uwagę, że "ostatnie dni to także czas ważnych deklaracji mogących zmienić trudną sytuację między Chinami i USA, a także kłopotliwą sytuację w Wenezueli - te czynniki będą mogły zdecydowanie wpłynąć na nastroje na rynku międzynarodowym".
Tymczasem BM Reflex uważa, że "aktualnie nadal nie zanosi się na większe zmiany cen ropy naftowej gdyż wprowadzane w życie cięcia produkcji ropy przez kraje OPEC+ i czynniki geopolityczne równoważone są obawami o tempo wzrostu światowej gospodarki a co za tym idzie konsumpcji ropy naftowej.
PAP, jk