Skandynawia zachwycona decyzją Justyna Kowalczyk. "Wielki powrót legendy", "Bomba", "Rywalizacja nabierze rumieńców"

Plany Justyny Kowalczyk, która ma wystąpić w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld wywołały entuzjazm w Skandynawii - to "bomba" i "wielki come back legendy biegów narciarskich".  

2019-02-16, 11:55

Skandynawia zachwycona decyzją Justyna Kowalczyk. "Wielki powrót legendy", "Bomba", "Rywalizacja nabierze rumieńców"
Justyna Kowalczyk. Foto: Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0/Frankie Fouganthin

Pełniąca rolę trenerki w polskiej kadrze narciarskiej, mistrzyni świata i mistrzyni olimpijska Justyna Kowalczyk potwierdziła kilka dni temu, że wystąpi w mistrzostwach świata w Seefeld. Polka poinformowała, że pod uwagę bierze nie tylko start w biegach sztafetowych, ale także rywalizację na dystansie 10 km stylem klasycznym.   

Dwukrotna mistrzyni olimpijska i świata, która w ubiegłym roku zrezygnowała ze startów w Pucharze Świata i obecnie jest asystentką trenera kadry Aleksandra Wierietielnego. Polka pracuje z podopiecznymi, ale także startuje w maratonach.

Polka już od jakiegoś czasu mówiła o tym, że będzie chciała wesprzeć w rywalizacji na mistrzostwach świata w Seefeld swoje podopieczne. Taki scenariusz w rozmowie z serwisem Sportsinwinter.pl zapowiedział Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, a później potwierdziła go też sama Kowalczyk.

Plany Kowalczyk bardzo spodobały się w Skandynawii. "Kowalczyk, pomimo ogłoszenia przed niespełna rokiem sportowej emerytury, powraca na wielką scenę" - skomentował kanał norweskiej telewizji NRK. 

REKLAMA

Dziennik "Dagbladet" ocenił, że "Królowa Tour de Ski, które to zawody wygrała aż cztery razy, wystartuje w MŚ". Zwrócono uwagę, że w sprincie drużynowym jej partnerką miałaby być Monika Skinder, niedawna srebrna medalistka młodzieżowych mistrzostw świata, którą określa się jako "nowy polski super talent". "Razem z Kowalczyk mogą być fascynującym i zaskakująco silnym duetem" - zaznaczono w dzienniku. 

"Gwiazda nart powraca do rywalizacji" - zauważył dziennik "Aftenposten", a w "Nettavisen" start 36-letniej Polki w Seefeld nazwano "szokującym powrotem". 

Powiązany Artykuł

Monika Skinder 1200 F.jpg
EYOF 2019: złoty medal Moniki Skinder. Polka najszybsza w sprincie. Kowalczyk - "Ładnie Jej w brązowym? Piękniej będzie w złotym"

Agencja NTB podkreśliła z kolei, że Kowalczyk to "legenda i wieloletnia najgroźniejsza rywalka norweskich biegaczek" oraz przypomniała jej 50 zwycięstw w zawodach PŚ. 

Również w Szwecji wiadomość odbiła się głośnym echem. Największy dziennik "Aftonbladet" nazwał decyzję Kowalczyk "bombą" i zasugerował, że rywalizacja - zwłaszcza w sprincie drużynowym - nabierze nowych rumieńców. 

REKLAMA

"Expressen" natomiast podkreślił, że "legendarna Kowalczyk", jedna z największych gwiazd w historii tej dyscypliny, wystartuje w co najmniej dwóch konkurencjach, ale "może i w trzeciej, czyli na 10 kilometrów techniką klasyczną". 

Również w Finlandii zwrócono uwagę na decyzję Kowalczyk. "Nieoczekiwany come back mistrzyni" - oceniła fińska Telewizja YLE, a jej była rywalka Aino Kaisa Saarinen skomentowała: "Wow! To szalone, lecz też i wspaniałe. Ja nie byłabym w stanie tego zrobić". 

Justyna Kowalczyk tak skomentowała te komentarze: a tymczasem u nas: trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Tam wiedzą, że robię to dla drużyny. I że wcale to łatwe nie jest. Jest piękielnie trudne.

ah, PolskieRadio24.pl, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej