Politolog: wątpię w duże zmiany w rządzie z powodu wyborów do PE
- Z racji na swoją wagę, a w zasadzie brak wagi politycznej, Parlament Europejski jest dobrym miejscem, żeby poumieszczać tam polityków, którzy trochę się zużyli. Absolutnie nie traktuję tego jako ucieczki - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 prof. Andrzej Gil, politolog i historyk (Katolicki Uniwersytet Lubelski). Kandydatury przedstawione na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliowści komentował także Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa).
2019-02-20, 11:00
Posłuchaj
We wtorek w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie Komitetu Politycznego PiS. Zatwierdził on listy wyborcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Rzeczniczka partii Beata Mazurek przedstawiła dziennikarzom nazwiska "jedynek" i "dwójek". Spotkanie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości dotyczyło zatwierdzania kandydatów, którzy będą otwierać listy wyborcze PiS do Parlamentu Europejskiego. Startować będą m.in: minister edukacji Anna Zalewska, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister w KPRM Beata Kempa, była premier Beata Szydło, rzeczniczka PiS Beata Mazurek i rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Zdaniem wielu polityków opozycji, ten skład sugeruje "ucieczkę" członków rządu do Brukseli. Prof. Andrzej Gil jest jednak zdania, że takie głosy "nie mają żadnego większego sensu", a Europarlament jest po prostu "dobrym miejscem, żeby poumieszczać tych ministrów, polityków, którzy troszeczkę się zużyli".
Według politologa, "ciekawą sytuacją" jest jedynie przypadek Joachima Brudzińskiego. - Co jak co, ale ministrowi Brudzińskiemu na pewno byśmy nie mogli zarzucić niekompetencji i braku zaangażowania, więc to jest trochę niezrozumiałe. Może dzieje się w PiS coś, o czym jeszcze nie wiemy i dowiemy się za jakiś czas dlaczego musiał odejść - powiedział Andrzej Gil. Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, "poza dwojgiem ministrów (...), to nie są jakieś porażające zmiany". Nie wykluczył rekonstrukcji w rządzie, ale raczej z powodów "środowiskowo-generacyjnych", a nie wyborów do PE.
Co do reszty kandydatów wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ocenił, że "są to politycy, z którymi tak naprawdę albo nie bardzo wiadomo co zrobić, jak z Beatą Szydło, albo ludzie, którzy są już zawodowymi europosłami i to jest dla nich chleb powszedni, umieją się tam zachować, znają reguły gry".
REKLAMA
Tomasz Truskawa komentował ogłoszone listy wyborcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Prawu i Sprawiedliwości w Warszawie z takimi nazwiskiem jak Jacek Saryusz-Wolski i Ryszard Czarnecki będzie łatwiej walczyć o mandat. Na listach są także nazwiska ministrów i wiceministrów, nie ogłaszałbym jednak końca PiS-u i ucieczki do europarlamentu, ich obecność pokazuje, że wystawiając znaczące postacie, partia poważnie traktuje te wybory - zauważył gość audycji.
Komentator podkreślał rolę Parlamentu Europejskiego. – Nawet przykład dzisiejszego wysłuchania publicznego, gdzie padały skandaliczne słowa pod adresem Litwy. Łotwy i Estonii, pokazuje że jest to ważny ośrodek tworzenia polityki. Parlament jest miejscem tworzenia się środowisk politycznych w mniejszy lub większy sposób wpływających na to, co dzieje się w krajach Unii Europejskiej. Posiadanie przez Polskę odpowiedniej reprezentacji, nie zajmującej się składaniem donosów na własny kraj, ale obroną jego interesów jest jak najbardziej potrzebne – zaznaczył.
Tomasz Truskawa komentował ogłoszone listy kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Prawu i Sprawiedliwości w Warszawie z takimi nazwiskiem jak Jacek Saryusz-Wolski i Ryszard Czarnecki będzie łatwiej walczyć o mandat. Na listach są także nazwiska ministrów i wiceministrów. Nie ogłaszałbym jednak końca PiS-u i ucieczki do europarlamentu, ich obecność pokazuje, że wystawiając znaczące postacie, partia poważnie traktuje te wybory - zauważył gość audycji.
Komentator podkreślał rolę Parlamentu Europejskiego. – Parlament jest miejscem tworzenia się środowisk politycznych w mniejszy lub większy sposób wpływających na to, co dzieje się w krajach Unii Europejskiej. Posiadanie przez Polskę odpowiedniej reprezentacji, nie zajmującej się składaniem donosów na własny kraj, ale obroną jego interesów jest jak najbardziej potrzebne – zaznaczył.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Ryszard Gromadzki.
Polskie Radio 24/msze, IAR
--------------------------
REKLAMA
Data emisji: 20.02.18
Godzina emisji: 10.36
REKLAMA
REKLAMA