"Nieznani Znani 24". Dorota Arciszewska-Mielewczyk

– Nie lubię kłamstwa, obłudy i bezpodstawnych oskarżeń. Jestem zasadnicza jeżeli chodzi o sprawy polsko-niemieckie, kwestie dotyczące patriotyzmu, naszej historii oraz dobrego imienia kraju i jego obywateli – powiedziała w audycji "Nieznani Znani 24" Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

2019-03-22, 22:05

"Nieznani Znani 24". Dorota Arciszewska-Mielewczyk
Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Foto: PR24

Posłuchaj

22.03.19 Dorota Arciszewska-Mielewczyk: jestem osobą walczącą
+
Dodaj do playlisty

Dorota Arciszewska-Mielewczyk w latach 90. działała w Konfederacji Polski Niepodległej. Jednak zanim rozpoczęła karierę polityczną, to w 1992 roku ukończyła studia na Wydziale Ekonomiki Transportu Uniwersytetu Gdańskiego. Natomiast w 1994 roku na Wydziale Administracyjnym Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.

– Jestem córką kapitana żeglugi wielkiej. Sięgam również korzeniami admirała Krzysztofa Arciszewskiego, który wsławił się służbą w marynarce i nadzorowaniem artylerii koronnej w XVII wieku. Ma on nawet swoje pomniki w Brazylii, a w Polsce niestety zbyt mało się o nim mówi. Dlatego mój związek z morzem oraz z zawodem ojca, który pięknie o nim opowiadał, zbliżyły mnie do kierunku, jaki wybrałam na dzisiejszym Uniwersytecie Morskim – wyjaśniła posłanka PiS.

Do Sejmu rozmówczyni Polskiego Radia 24 trafiła w 1997 roku z listy Akcji Wyborczej Solidarność. Natomiast w 2004 roku przeszła do klubu Prawa i Sprawiedliwości. – Po rozwiązaniu KPN oraz Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, ze względu na patriotyczne poglądy, najbliżej było mi właśnie do klubu PiS, do którego mnie zaproszono, bo byłam akurat bezpartyjna. Pamiętam, że wtedy partia nie miała zbyt dobrych notowań. Musiałam pracować z moimi kolegami na zaufanie Polaków. Z ugrupowaniem łączy mnie chęć pracy dla Polski – wspominała parlamentarzystka.

W 2004 Dorota Arciszewska-Mielewczyk utworzyła również Powiernictwo Polskie, które zajmowało się m.in. edukacją historyczną oraz pomocą Polakom, którzy borykali się ze sprawami roszczeń. Obecnie organizacja już nie istnieje, bo jak stwierdziła polityk "wykończył ją sąd niemiecki".

REKLAMA

– Nie spodobało się, gdy zaczęłam bronić dobrego imienia naszego kraju i wydałam ulotki z odpowiednimi tekstami i zdjęciami, które wysłałam do niemieckich polityków, by wstrzymali się od retoryki domagającej się roszczeń i zwrotu mienia od Polski. Związek Wypędzonych pani Eriki Steinbach wytoczył przeciwko nam najcięższe działa chcąc ode mnie pół miliona euro oraz tego, bym przeprosiła i przyznała, że niepotrzebnie szkaluję pewne osoby. Nie zgodziłam się z tym, ale musiałam zamknąć działalność – zaznaczyła.

Na antenie Polskiego Radia 24 Dorota Arciszewska-Mielewczyk dodała, że w jej działalności politycznej największą rolę odgrywa dobro Polski i Polaków.   

– Mam cechy charakteru osoby walczącej, ale przy tym posiadam również gołębie serce. Jednak jestem zasadnicza jeżeli chodzi o sprawy polsko-niemieckie, kwestie dotyczące patriotyzmu, naszej historii oraz dobrego imienia kraju i jego obywateli. Tak zostałam wychowana. Prawda jest dla mnie najważniejsza – wskazała.

Ponadto w audycji Dorota Arciszewska-Mielewczyk opowiedziała również o swoim życiu prywatnym i znaczenium, jakie ma dla niej rodzina.

REKLAMA

Audycję "Nieznani Znani 24" prowadziła Małgorzata Raczyńska-Weinsberg.

Polskie Radio 24/db

------------------------------------

Data emisji: 22.03.2019

Godzina emisji: 21.35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej