Inauguracja sieci badawczej. Jakub Majmurek: państwo powinno wspierać innowacje
- Innowacje są czymś, co państwo powinno wspierać. Tyle tylko, że jesteśmy na szarym końcu krajów unijnych, jeśli chodzi o wsparcie badań i inwestycji w innowacje przez przedsiębiorstwa prywatne i publiczne. Tu potrzeba szerokiego i szczegółowego planowania - powiedział w Polskim Radiu 24 Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej.
2019-04-02, 14:30
Posłuchaj
We wtorek uruchomiono Sieć Badawczą Łukasiewicz w centrum Cezamat w Warszawie. W oficjalnej inauguracji wziął udział premier Mateusz Morawiecki, który podkreślił, że polska nauka może być najpotężniejszym motorem rozwoju polskiej gospodarki. Celem sieci, do której włączono 38 instytutów badawczych podlegających w większości Ministerstwu Przedsiębiorczości i Technologii, jest prowadzenie badań aplikacyjnych i prac rozwojowych ważnych dla państwa.
- Innowacje są czymś, co państwo powinno wspierać. Tyle tylko, że jesteśmy na szarym końcu krajów unijnych, jeśli chodzi o wsparcie badań i inwestycji w innowacje przez przedsiębiorstwa prywatne i publiczne - powiedział Jakub Majmurek.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, w tej kwestii konieczne jest szeroko zakrojone i bardzo szczegółowe planowanie. - Dlatego że prywatny biznes lubi finansować takie badania, które w bardzo szybkim czasie przyniosą zysk. I w reżimie gospodarki wolnorynkowej one są na pierwszym miejscu. Na przełom technologiczny czasami trzeba poczekać i zanim pojawi się technologia, na której wszyscy zaczną zarabiać, trzeba wpierw na nią wydać. Państwo jak najbardziej powinno być więc tutaj narzędziem inwestycji, ale biorąc pod uwagę stopień technologicznego zacofania w naszym kraju, dobrze byłoby myśleć o innowacjach i tworzeniu ponadnarodowych sieci - stwierdził Jakub Majmurek.
Rozmówca Antoniego Trzmiela odniósł się także do kwestii protestu nauczycieli. Najnowsza propozycja, którą rządowi przedstawili Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, i Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych, to 30-procentowy wzrost wynagrodzeń w miejsce oczekiwanego 1000 zł podwyżki. Oznacza to, że nauczyciel stażysta miałby zwiększoną pensję o 720-730 zł miesięcznie, natomiast nauczyciel dyplomowany - o ok. 990 zł.
REKLAMA
- Taka propozycja w przypadku nauczycieli kontraktowych czy mianowanych daje znacząco niższe kwoty. A przypomnę, że tych nauczycieli jest więcej. Mimo wszystko uważam jednak, że to jest krok w dobrą stronę. Uważam, że to jest propozycja, którą rząd powinien poważnie rozważyć i poszukać na nią pieniędzy - powiedział Jakub Majmurek.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/bb
REKLAMA
-----------------------------------
Data emisji: 02.04.2019
Godzina emisji: 13.09
REKLAMA