ZNP i FZZ nie wezmą udziału w oświatowym okrągłym stole. Chcą debaty organizowanej przez prezydenta
Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych nie wezmą udziału w zapowiadanym na piątek oświatowym okrągłym stole - poinformowali przedstawiciele związków. Do udziału w tej inicjatywie premier Mateusz Morawiecki zaprosił wszystkie środowiska zainteresowane jakością polskiej oświaty.
2019-04-23, 16:53
Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych powiedział, że patronem tego spotkania powinien być prezydent Andrzej Duda. Dodał, że związki zawodowe nie znają szczegółowych zasad okrągłego stołu.
Okrągły stół oświatowy odbędzie się w piątek, 26 kwietnia, na Stadionie PGE Narodowym. Do obrad premier Mateusz Morawiecki zaprosił niedawno rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. Okrągły stół edukacyjny ma objąć cztery obszary. - Pierwszy to uczniowie, drugi - nauczyciele, trzeci - jakość edukacji i jakość kształcenia oraz czwarty, umownie, roboczo nazwany - nowoczesna szkoła, czyli odpowiadająca wymogom drugiej, a za chwilę trzeciej dekady XXI wieku - mówił w ubiegłym tygodniu premier.
Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się 8 kwietnia tego roku. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.
Rządowe propozycje dla nauczycieli to prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy.
REKLAMA
Konsekwentnie odrzucają propozycje rządu
W czwartek strona rządowa zaproponowała także podwyżkę płac od przyszłego roku dla nauczycieli dyplomowanych średnio o 250 zł, połączoną z podniesieniem pensum o 90 min. tygodniowo. Jak mówiła wicepremier Beata Szydło, program ten byłby rozłożony w ciągu 2 bądź 3 lat.
Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzuciły przedstawioną przez rząd propozycję. Pozostali niezmiennie przy postulowanej wcześniej 30-procentowej podwyżce płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. Zaproponowali jednak - co było nowym elementem w negocjacjach - wdrożenie jej w trzech kolejnych terminach. Przedstawiony przez nich kalendarz wypłat obejmował zrealizowaną w styczniu tego roku podwyżkę w wysokości 5 proc. wynagrodzenia oraz zapowiedziany wcześniej przez rząd na 1 września wzrost płac o 9,6 proc. Kolejne 5-procentowe podwyżki miałaby - według propozycji ZNP i FZZ - wchodzić w życie z początkiem października, listopada i grudnia.
7 kwietnia porozumienie z rządem zawarła oświatowa Solidarność. ZNP i FZZ je odrzuciły. Zapisano w nim 15 proc. podwyżki w 2019 r. - 9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
Z kolei na początku kwietnia przedstawiciele pracodawców we wspólnym oświadczeniu zaproponowali, że w przypadku przedstawienia przez rząd oferty podwyżek płac nauczycieli, część brakujących środków można jednorazowo (tj. w 2019 r.) sfinansować z Funduszu Pracy. Oświadczenie podpisały organizacje: Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP i Związek Rzemiosła Polskiego.
REKLAMA
paw/
REKLAMA