Eksperci PIE: Polska powinna myśleć o transporcie zintegrowanym
Dostępność transportowa wschodnich regionów Polski jest niższa niż większości regionów państw tzw. "starej Unii", wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Blokujemy rozwój zawodowy i edukacyjny tych osób, które tam mieszkają. Tak naprawdę blokujemy rozwój gospodarczy - ocenił dyrektor Instytutu Piotr Arak. - Powinniśmy myśleć o transporcie zintegrowanym - dodał.
2019-05-08, 15:02
Posłuchaj
Z raportu "Transport Inkluzywny - rola polityki transportowej w kształtowaniu zrównoważonego rozwoju kraju" wynika też, że 26 procent wszystkich sołectw w Polsce nie posiada połączeń z miejscowością gminną, pomijając autobusy szkolne.
Powiązany Artykuł
Adrian Furgalski: potrzebujemy nowej ustawy o komunikacji publicznej
Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak zwrócił uwagę, że w ciągu 10 lat w Polsce przybyło 2412,5 kilometrów dróg szybkiego ruchu i autostrad, ale jednocześnie zlikwidowano 588 kilometrów szlaków kolejowych. - Wydaje się, że z tego powodu powinniśmy myśleć o zintegrowanym transporcie, inkluzywnym, włączającym inne obszary - powiedział analityk.
Według raportu, w latach 2014 - 2017 w Polsce ubyło też 161 tysięcy kilometrów regularnych połączeń autobusowych.
Brak infrastruktury blokuje rozwój gospodarczy
Piotr Arak dodał, że brak rozwiniętej infrastruktury transportowej na poziomie lokalnym to duże utrudnienia, zwłaszcza dla osób, które z różnych powodów nie posiadają własnego samochodu. - Blokujemy po pierwsze rozwój zawodowy i edukacyjny tych osób, które tam mieszkają. Tak naprawdę blokujemy rozwój gospodarczy, bo musimy w jakiś sposób tym osobom zapewnić alternatywną możliwość dojechania do innego miejsca - mówił dyrektor PIE.
REKLAMA
Piotr Arak uważa, że jednym z rozwiązań tego problemu może być przyjęty wczoraj przez rząd projekt ustawy o funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Zakłada on udostępnienie środków dla samorządów na finansowanie komunikacji autobusowej. - Samorządy, które borykają się z tymi problemami, nie mają połączeń i należą do tych 26 procent sołectw, będą mogły uzyskać dofinansowanie po to, aby dana firma mogła świadczyć usługi na tym terenie jeśli istnieje takie zapotrzebowanie wśród mieszkańców. Moim zdaniem jest to zjawisko bardzo pozytywne - ocenił ekspert.
W 2017 roku najmniejszą gęstość dróg roku ze wszystkich regionów Polski miały województwa podlaskie, podkarpackie, lubelskie i warmińsko-mazurskie.
W 2016 roku branża transportowa zatrudniała w 28 państwach UE około 11,5 miliona osób, z czego ponad 750 tysięcy w Polsce. Wydatki związane z transportem stanowiły 13 procent budżetu gospodarstw domowych w Unii Europejskiej.
mbl
REKLAMA
REKLAMA