Michał Dworczyk: upublicznianie wrażliwych szczegółów z życia rodziny premiera to zwyczajne łajdactwo
- Przekroczono w polityce wiele granic, ale są takie nieprzekraczalne. Upublicznianie wrażliwych szczegółów z życia rodziny premiera to zwyczajne łajdactwo - oświadczył w piątek szef KPRM Michał Dworczyk.
2019-05-10, 10:49
Dworczyk w mediach społecznościowych nawiązał do książki b. rzecznika banku BZ WBK Piotra Gajdzińskiego - "Delfin. Mateusz Morawiecki", w której ujawnił szczegóły życia prywatnego premiera Morawieckiego. Chodzi o informację, że Morawiecki wraz z żoną Iwoną adoptowali dwójkę dzieci. Informację tę podała w piątek na pierwszej stronie jedna z gazet.
"Przekroczono w polityce wiele granic, ale są takie nieprzekraczalne - upublicznianie wrażliwych szczegółów z życia rodziny to zwyczajne łajdactwo" - podkreślił szef KPRM na Twitterze.
"Piotr Gajdziński jako były rzecznik BZ WBK wykorzystał poufne informacje celem ataku na premiera Mateusza Morawieckiego. Nie da się tego zrozumieć..." - dodał Dworczyk.
Do sprawy odniósł się też szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. "Wyjątkowo paskudne działanie byłego rzecznika prasowego BZ WBK. Promocja książki kosztem dobra dzieci, to zwyczajne świństwo" - napisał Sasin na Twitterze. "Jeśli już musicie to atakujcie polityków, ale rodziny zostawcie w spokoju" - dodał.
dcz/paw
REKLAMA
REKLAMA