Lee Sang-Hwa, najszybsza kobieta świata, przechodzi na emeryturę. Nikt nie pobił jej średniej - 49,50 km/h
Lee Sang-Hwa, dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegu na 500 m i najszybsza łyżwiarka na tym sprinterskim dystansie, przechodzi na emeryturę - informują południowokoreańskie media.
2019-05-14, 14:47
Lee, lat 30, nie startowała w zawodach Pucharu Świata od czasu zdobycia srebrnego medalu na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, gdzie jako gospodyni była jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców. W ankiecie przeprowadzonej przez ministerstwo kultury, sportu i turystyki Korei uznano, że Lee jest najpopularniejszą wśród sportowców uprawiających dyscypliny olimpijskie zawodniczką w Korei Południowej.
Panczenistka zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich w 2006 roku w wieku 16 lat, kolejnymi imprezami, w których walczyła o olimpijskie medale, były igrzyska w 2010 i w 2014 roku.
Cztery razy biła rekord świata na 500 m, w listopadzie 2013 roku, w Salt Lake City osiągnęła czas 36,36 sekundy. Jechała ze średnią prędkością 49,50 km/h. Ten wynik do dzisiaj nie został pobity.
Przed igrzyskami w Korei marzenia o złotym medalu pokrzyżowała Lee kontuzja kolana oraz świetna forma koleżanki z Japonii Nao Kodairy. Kodaira zwyciężyła z Lee, zdobywając złoty medal (36,94). Lee była gorsza o 0,39 i musiała zadowolić się srebrem.
REKLAMA
- Czułam presję, by ponownie obronić tytuł - powiedział Lee po wyścigu. - Z powodu kontuzji kolana straciłam jednak szybkość - mówiła.
Świat obiegły wówczas zdjęcia - triumfująca Kodaira objęła płaczącą Lee, obie łyżwiarki unosiły flagi Japonii i Korei, krajów, które od lat zacięcie rywalizują między sobą na łyżwiarskich torach całego świata.
ah, PolskieRadio24.pl
REKLAMA