Reprezentacja Polski ma problem. Zbigniew Boniek: to niestety nie jest żart
7 czerwca reprezentację Polski czeka wyjazdowy mecz z Macedonią w ramach kwalifikacji do Euro 2020. Jak się okazuje kadrę Jerzego Brzęczka czeka problem związany z powrotnym lotem do Warszawy. Wszystko dotyczy przepisów obowiązujących na lotnisku Chopina.
2019-05-15, 18:58
Biało-czerwonych w czerwcu czekają dwa spotkania w ramach kwalifikacji do Euro 2020. Wyjazdowe spotkanie z Macedonią oraz domowy mecz z Izraelem. W przypadku pierwszego podopiecznych Jerzego Brzęczka czeka problem z powrotem do kraju. Wszystko przez przepisy obowiązujące na Okęciu.
Do całej sytuacji odniósł się Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, który wyraził swoje zdanie na Twitterze.
- Reprezentacja Polski nie może po meczu w Macedonii wylądować na największym polskim lotnisku, bo jest ono zamknięte od 0:00 do 5:00. To niestety nie jest żart. Jest jakieś poważne uzasadnienie? - napisał prezes PZPN.
Boniek długo nie czekał na odpowiedź, której udzielił mu jeden z dziennikarzy stacji Eleven Sports, Maciej Gazda.
REKLAMA
- Normy dotyczące hałasu, prezesie. Teraz w środku nocy mogą lądować i startować samoloty opóźnione, których rozkład był przewidziany o zgodnej z przepisami porze oraz mogą mieć miejsce lądowania awaryjne - napisał.
***
Na oficjalnej stronie Lotniska Chopina w Warszawie można przeczytać, że od marca 2018 roku obowiązuje "core night", czyli całkowity zakaz wykonywania operacji lotniczych między 23:30 a 5:30. Wyjątkiem są awarie, opóźnienia, które wynikają z winy danego przewoźnika. Zakaz nie dotyczy samolotów wojskowych, państwowych i ratunkowych.
Decyzja o wprowadzeniu "core night" związana jest głównie z ochroną mieszkańców okolic portu lotniczego przed nocnym hałasem. Warszawskie lotnisko jako pierwsze w Polsce wprowadziło takie ograniczenia. Podobne standardy obowiązują we Frankfurcie, Monachium, Paryżu-Orly, Brukseli, Hamburgu czy Zurychu.
REKLAMA
(mb), Twitter/lotnisko-chopina.pl
REKLAMA