Beata Mazurek: jedynym programem KE w kampanii była krytyka PiS
- Jedynym programem Koalicji Europejskiej w wyborach do PE była krytyka PiS i koncentrowanie się na atakach na całą formację lub na atakach personalnych - oceniła wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek (PiS), pytana, co zawiodło w kampanii KE, że uzyskała wynik poniżej oczekiwań.
2019-05-28, 15:26
W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc. PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska - 22, a Wiosna - 3.
Beata Mazurek powiedziała dziennikarzom w Sejmie, że po eurowyborach PiS będzie się koncentrowało na tym, by kampania do polskiego parlamentu była "dobra, skuteczna oraz by przemawiała do ludzi". - Byśmy odnieśli w wyborach do parlamentu polskiego sukces na miarę co najmniej taki, jaki odnieśliśmy teraz w wyborach do PE - podkreśliła.
Dopytywana, co jej zdaniem zawiodło w kampanii Koalicji Europejskiej, że odniosła wynik poniżej oczekiwań, Beata Mazurek odparła, że według niej miało na to wpływ kilka rzeczy. - Być może sama formuła Koalicji Europejskiej w mojej ocenie nie do końca się sprawdziła. Po drugie brak programu. Jedynym programem Koalicji Europejskiej była tylko krytyka PiS i koncentrowanie się na atakach na formację albo na atakach personalnych - zaznaczyła wicemarszałek Sejmu.
Dodała też, że ostatni spot KE na wałach, gdzie była powódź, "absolutnie nie był strzałem czy pomocą, która nabiła im głosów". - Naprawdę jak jest powódź, to ludzie nie oczekują drożdżówek - podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
REKLAMA
"To premier poinformuje o zmianach w rządzie"
Beata Mazurek, pytana o zmiany w składzie Rady Ministrów, oświadczyła, że we wtorek w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej odbywa się spotkanie "organizacyjne", związane najprawdopodobniej z tym, w jaki sposób jej partia będzie się "przymierzać do kolejnej kampanii".
- Szefem rządu jest Mateusz Morawiecki i jeśli ktokolwiek będzie informował na temat rekonstrukcji w rządzie, to z całą pewnością on - mówiła w Sejmie wicemarszałek, pytana o powyborcze zmiany w rządzie.
Spośród ministrów mandaty europosłów uzyskali w niedzielnych wyborach wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szefowa MEN Anna Zalewska, a także minister w KPRM Beata Kempa oraz rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Dopytywana o ewentualnych następców tych ministrów Beata Mazurek odparła, aby spokojnie poczekać, aż te nazwiska zaprezentuje Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
- Jeśli ludzie zdobywają mandaty, a tak się stało w przypadku zdobycia mandatów do PE, to kolejną rzeczą jest, że muszą być wskazane nazwiska osób, które będą nas zastępowały na określonych funkcjach, które do tej pory pełniliśmy - mówiła Beata Mazurek.
bb
REKLAMA