Mateusz Morawiecki: na szczycie UE rozmawialiśmy o procesie, nie o personaliach

- Nie rozmawialiśmy na szczycie UE praktycznie o żadnych personaliach, tylko o procesie, procedurze wyboru osób na najważniejsze stanowiska. Polska jest otwarta na dalsze rozmowy - mówił dziennikarzom w samolocie z Brukseli premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu unijnego szczytu.

2019-05-29, 06:46

Mateusz Morawiecki: na szczycie UE rozmawialiśmy o procesie, nie o personaliach

Posłuchaj

Szef polskiego rządu na szczycie Unii Europejskiej - relacja Sylwii Białek (IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorek w Brukseli odbył się nieformalny szczyt UE w sprawie "nowego rozdania" we Wspólnocie. Unijni liderzy zapoczątkowali rozmowy na temat obsady najważniejszych stanowisk, jednak podczas szczytu nie zapadły żadne wiążące decyzje. Dalsze negocjacje przewidziane są na końcówkę czerwca, kiedy to mogą już zostać wyłonieni nowi szefowie najważniejszych unijnych instytucji.

- Wyniki wyborów do PE pokazały, że jest duże rozdrobnienie, większe niż było do tej pory - mówił szef rządu. 

Podkreślił, że w 40-letniej historii powszechnych wyborów do PE nie było takiego rozdrobnienia i sytuacji, w której dwie główne frakcje parlamentarne nie mogą zbudować większości. - To otwiera pole do różnych rozmów i my taką otwartość na różne rozmowy oczywiście zadeklarowaliśmy - powiedział Mateusz Morawiecki. 

Powiązany Artykuł

PAP Parlament europejski Morawiecki 1200.jpg
Unijne kraje rozpoczynają walkę o wysokie stanowiska, kobiety na czele instytucji

Polska w kontakcie z kluczowymi graczami

Premier podkreślał przy tym, że Polska jest w stałym kontakcie z "wieloma kluczowymi graczami", niezależnie od tego, które frakcje utworzą większościową koalicję w PE. Mateusz Morawiecki przypomniał, że wraz z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej spotkał się przed wtorkowym szczytem w Brukseli z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. - Rozmawialiśmy o tym, jakie są nasze priorytety, a te priorytety obejmują coś, co nazywamy słowem może niezbyt zgranym "pakietowość", czyli negocjowanie w pakiecie kilku rzeczy jednocześnie - z jednej strony personalia, są one oczywiście ważne, a z drugiej strony kładziemy ogromny nacisk na to, żeby były to osoby, które reprezentują pewien typ osobowości - zaznaczył.

Podkreślił przy tym, że polski rząd stawia na kompromis w kwestii obsady najważniejszych stanowisk w UE, a nie na konfrontację. Poinformował, że rozmawiał na marginesie szczytu z wieloma premierami rządów państw członkowskich. - Jest zgoda, że ten podział w Parlamencie Europejskim, który zarysował się na skutek wejścia wielu innych niż do tej pory partii do PE, jest pewną podpowiedzią dla głównych negocjatorów, dla głównych grup parlamentarnych, również dla naszej, co do poszukiwania optymalnych kandydatów - mówił szef polskiego rządu.

- Dzisiaj o personaliach nie rozmawialiśmy, praktycznie o żadnych, tylko właśnie o procesie, procedurze wyboru. My zgadzamy się na proces, który mógłby przebiegać szybciej, ale to by oznaczało konieczność bardzo szybkiego dogadywania się pomiędzy poszczególnymi grupami parlamentarnymi - dodał.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Pixabay Parlament Europejski 1200.jpg
Tych polityków nie zobaczymy w Brukseli. Kto nie wszedł do Parlamentu Europejskiego?

Zgoda co do politycznych priorytetów

Mateusz Morawiecki wskazywał również na priorytety polityczne, gospodarcze i budżetowe, co do których - jak mówił - panuje zgoda wśród państw Grupy Wyszehradzkiej. Wśród tych priorytetów wymienił dobry budżet dla krajów Europy Środkowej, wsparcie rozwoju wspólnego rynku, walkę z protekcjonizmem, funkcjonowanie strefy Schengen, łagodny brexit, bezpieczeństwo, utrzymanie sankcji wobec Rosji czy sprzeciw wobec Nord Stream 2.

- Chcemy dalej bardzo szybko się rozwijać i tutaj Grupa Wyszehradzka m.in. dlatego ma coraz więcej do powiedzenia, bo nasze sukcesy są zauważalne - podkreślił. Premier poinformował, że szefowie państw i rządów Wspólnoty umówili się na wiele spotkań bilateralnych, które przeprowadzą do czasu kolejnego szczytu UE, który zaplanowany jest na 20-21 czerwca.

Potencjalni kandydaci na szefa Komisji Europejskiej

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział rozpoczęcie konsultacji z Parlamentem Europejskim ws. wyboru przyszłego szefa KE. Jednocześnie, jak dodał, zamierza kontynuować konsultacje z przywódcami unijnymi ws. obsadzania pozostałych najwyższych stanowisk w Unii. Donald Tusk ma nadzieję, że dzięki temu uda się znaleźć odpowiednie osoby na te stanowiska w czerwcu.

Na konferencji podkreślał, że podczas wtorkowego nieformalnego szczytu przywódcy nie dyskutowali o konkretnych nazwiskach. Takie rozmowy toczyły się jednak w kuluarach. Wśród potencjalnych kandydatów na szczycie wymieniani byli m.in. główny unijny negocjator brexitu Francuz Michel Barnier, kandydat wiodący Europejskiej Partii Ludowej Niemiec Manfred Weber, unijny komisarz ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz, unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. 

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej