4 czerwca 1989. "Niewykorzystane zwycięstwo"
- W ubiegłym roku miałem zaszczyt rozmawiać ze ś.p. premierem Janem Olszewskim. Mówiliśmy o obydwu 4 czerwcach i w ocenie pana premiera 4 czerwca 1989 roku był wielkim zwycięstwem "Solidarności", ale zwycięstwem niewykorzystanym - mówił Przemysław Harczuk (Super Express). Gośćmi Polskiego Radia 24 byli również Andrzej Rafał Potocki (Sieci) oraz Samuel Pereira (TVP).
2019-06-01, 15:18
Posłuchaj
Zbliża się 4 czerwca, czyli 30. rocznica częściowo wolnych wyborów w 1989 roku oraz 27. rocznica obalenia rządu Jana Olszewskiego. Do dziś trwają spory to, która rocznica jest ważniejsza i które wydarzenia miały większy wpływ na naszą dzisiejszą rzeczywistość. Z kolei 2 czerwca będziemy obchodzić 40. Rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
- Owszem, 4 czerwca to była to jakaś data przełomowa w naszej historii, ale bez fajerwerków. Dlaczego? Tutaj komuniści rozegrali "Solidarność", można powiedzieć, albowiem ze strony polityków "Solidarności" nie było tego wyczucia, że można było dużo więcej wygrać z komunistami aniżeli zaproponowano - stwierdził Andrzej Rafał Potocki. - Zresztą, w samej "Solidarności" dojrzewała już koncepcja porozumienia się z byłym reżimem i zrobienia czegoś na kształt "Okrągłego Stołu", ale nie tyle w kontekście porozumienia się dwóch stron, ile po prostu wspólnego rządzenia później i podziału łupów i interesów - dodał.
Samuel Pereira zaznaczył, że bez 4 czerwca nie byłoby wolnych wyborów w 1991 roku. - Na pewno się nie kłócą te dwie daty - 2 i 4 czerwca. Można obchodzić jedną i drugą rocznicę. W mojej ocenie 4 czerwca to rzeczywiście była to taka transformacja niż data przełomowa, że jeden system od razu zmienia się w drugi. Na pewno była to data ważna. Jednak bez 4 czerwca nie byłoby wydarzeń późniejszych, choćby wyborów w 1991 roku, które wygrało środowisko zmierzające do realnej zmiany w Polsce - mówił dziennikarz TVP.
Przemysław Harczuk przywołał natomiast słowa Jana Olszewskiego. Były premier stwierdził, że - Jest jeszcze inna data - 31 sierpnia, która powinna być czczona jeżeli chodzi o datę "Solidarności", jeżeli chodzi o datę powstania tego ruchu. Ta data jest bardzo ważna, jeśli mamy czcić upadek PRL-u. 2 i 4 czerwca się nie kłócą, natomiast jeśli chodzi o sam 4 czerwca, to w ubiegłym roku miałem zaszczyt rozmawiać ze ś.p. premierem Janem Olszewskim. Mówiliśmy o obydwu 4 czerwcach i w ocenie pana premiera 4 czerwca 1989 roku był wielkim zwycięstwem "Solidarności" z jednej strony, ale zwycięstwem niewykorzystanym - mówił publicysta "Super Expressu".
REKLAMA
Więcej w nagraniu
Audycję prowadził Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/dcz
------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 1.06.2019
Godzina emisji: 14.06
Polecane
REKLAMA