Andrzej Halicki o "tęczowej mszy": nie służy sprawie
- Kto przekracza granice, nie może spodziewać się braku reakcji z drugiej strony. Wszelkie skrajności, a w związku z tym powodowanie złych emocji, są niewskazane wtedy, gdy istotą jest poszanowanie siebie nawzajem. Jeśli intencją jest szacunek, to szacunek drugiemu też się należy - powiedział w Polskim Radiu 24 europoseł PO Andrzej Halicki.
2019-06-10, 10:52
Posłuchaj
Tęczowy ornat, durszlak na głowie i logo Parady Równości. W takich okolicznościach była koncelebrowana msza w centrum Warszawy, która w sobotę poprzedziła Paradę Równości. Odprawiał ją Szymon Niemiec, przedstawiający się jako "polski działacz organizacji LGBT i duchowny chrześcijańsko-progresywny".
Andrzej Halicki podkreślił, że to wydarzenie nie było istotą Parady Równości. - Jest natomiast kwestią, czy dla takich akcji będzie akceptacja, czy też nie. Dziś nie widzę ku temu powszechnego przyzwolenia. Pewnie znajdą się tacy, którzy nie widzieli w tym nic złego. Ja zauważyłem, to nie służy sprawie - powiedział europoseł PO.
Tegoroczna Parada Równości po raz pierwszy została objęta patronatem prezydenta miasta. Andrzej Halicki przypomniał, że Rafał Trzaskowski zrobił to, co zapowiadał w kampanii. - Mówił, że takie działanie podejmie, by bronić tych, którzy nie czują się w pełni godnie. Rafał Trzaskowski jest w tym konsekwentny. Zapowiadał, wykonał, zrobił. Temat, który pojawił się obok, nie powinien zdominować istoty sprawy. Uważam, że działają przeciwko sobie ci, którzy takie prowokacje urządzają. Tak należy to nazwać - dodał.
Zgodnie z szacunkami ratusza w Paradzie Równości wzięło udział 47 tys. osób, natomiast organizatorzy mówią o prawie 80 tys. uczestników na 8 km parady.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji była Magdalena Złotnicka.
Data emisji: 10.06
Godzina emisji: 9.33
REKLAMA
PR24
REKLAMA