Afera podsłuchowa. CBA zarzuca manipulację "Gazecie Wyborczej"
Według "Gazety Wyborczej" niektórzy dziennikarze mogli współpracować z politykami i służbami specjalnymi ws. afery taśmowej. Redakcja w tej sprawie wysłała pytania do CBA i - jak czytamy w artykule - miała nie uzyskać odpowiedzi. Tej tezie przeczy jednak Biuro. Na dowód CBA opublikowało korespondencję z autorami tekstu.
2019-06-13, 11:53
W "Gazecie Wyborczej" ukazał się tekst Wojciecha Czuchnowskiego i Ewy Ivanovej pt. "Falenta sypie dziennikarzy". Napisano w nim - powołując się na list Marka Falenty, skazanego w aferze taśmowej - że dziennikarze Cezary Gmyz i Piotr Nisztor ukrywają, że współpracowali ze służbami specjalnymi, głównie z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, ws. afery taśmowej, która pogrążyła rząd Donalda Tuska.
"Na pytania, czy Gmyz i Nisztor byli osobowymi źródłami informacji, nie odpowiedziały ani biuro koordynatora służb specjalnych, ani CBA" - stwierdzono w artykule "Wyborczej".
Jednak CBA udzieliło odpowiedzi na pytanie Czuchnowskiego. Na dowód tego Biuro zamieściło na Twitterze korespondencję z dziennikarzem, która przeczy tezie postawionej w artykule, i jego podziękowania za taką odpowiedź.
kad, tvp.info
REKLAMA
REKLAMA