Rzecznik Praw Dziecka złożył kondolencje rodzicom zmarłego 11-miesięcznego Szymona

- Wszyscy liczyliśmy na cud i, jak widać, ten cud się nie zdarzył - powiedział rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak, składając rodzicom zmarłego 11-miesięcznego Szymona kondolencje.

2019-06-18, 16:53

Rzecznik Praw Dziecka złożył kondolencje rodzicom zmarłego 11-miesięcznego Szymona
Mikołaj Pawlak. Foto: PR24/DB

Szymon przebywał w szpitalu przy ul. Niekłańskiej od stycznia z nieodwracalnym uszkodzeniem centralnego układu nerwowego. We wtorek pracownicy Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. med. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie poinformowali o śmierci 11-miesięcznego dziecka.

Rzecznik Praw Dziecka składając kondolencje wyraził jednocześnie opinię, że lekarze robili wszystko co mogli - Widziałem bardzo bogatą i rozbudowaną dokumentację, wszyscy po cichu liczyliśmy na odrobinę cudu, ale to się nie zdarzyło - przyznał Mikołaj Pawlak.


Powiązany Artykuł

szpital1200.jpg
Polski przypadek Alfiego Evansa? Nie żyje 11-miesięczny Szymon, został odłączony od aparatury

"Jako prawnik i RPD byłem od tego, żeby stać na straży prawa dziecka do życia i do zdrowia"

Jeszcze w poniedziałek Mikołaj Pawlak wziął udział w konsylium lekarzy w sprawie Szymona - To, że zostałem zaproszony na konsylium nie jest praktyką powszechną, natomiast jako prawnik i RPD byłem od tego, żeby stać na straży prawa dziecka do życia i do zdrowia - mówił wówczas. Dodał też, że "było to bardzo specjalistyczne spotkanie z udziałem kilku konsultantów krajowych z zakresu pediatrii i neonatologii oraz opieki paliatywnej".

Mikołaj Pawlak zaznaczył jednocześnie, że szczegółów tego spotkania nie przedstawi "z uwagi na jego charakter i tajemnicę, jaką jesteśmy związani". RPD do późnych godzin" rozmawiał z rodzicami Szymona. - Oferowałem im pomoc psychologiczną, żeby z nimi porozmawiać, powyjaśniać pewne specjalistyczne kwestie - mówił.

REKLAMA

Ratowanie życia zależy od lekarzy

Mikołaj Pawlak zauważył również, że "prawo w Polsce jest tak skonstruowane, że te czynności związane z ratowaniem życia pozostają w decyzji lekarza". Podkreślił, że takie decyzje pochodzą od lekarzy "na podstawie zebranych wszelkich specjalistycznych informacji i badań".

pk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej