Gdańscy radni przeciwko darmowej komunikacji dla opozycjonistów z PRL i niepełnosprawnych

Gdańska rada miasta odrzuciła uchwałę wprowadzającą darmowe przejazdy komunikacją miejską dla działaczy opozycji w czasach PRL oraz niepełnosprawnych. Za przygotowaną przez klub PiS uchwałą głosowało 12 radnych, przeciwko - 18, a jeden wstrzymał się od głosu.

2019-06-28, 13:25

Gdańscy radni przeciwko darmowej komunikacji dla opozycjonistów z PRL i niepełnosprawnych
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Shutterstock

W radzie większość ma Koalicja Obywatelska i pozostający z nią w koalicji lokalny komitet Wszystko dla Gdańska.

Chęć uczczenia 30-lecia częściowo wolnych wyborów

Radni PiS, przygotowując uchwałę w tej sprawie, tłumaczyli, że ma ona być trwałym śladem po Roku Wolności i Solidarności obchodzonym z okazji 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. 

- Zwracam się z prośbą o poparcie tego projektu, ponieważ jest to projekt solidarystyczny - apelował radny PiS Andrzej Skiba.

Zaważyły finanse?

Radni koalicji rządzącej miastem jako powód odrzucenia uchwały wskazywali m.in. względy finansowe.

REKLAMA

- Mam problem z tą uchwałą, ale nie dlatego, że to projekt PiS, ale dlatego, że uważam to za bubel prawny jako niedoszacowany finansowo - mówiła radna Wszystko dla Gdańska Katarzyna Czerniewska.

Według szacunków PiS całkowity roczny koszt wprowadzenia w Gdańsku darmowych przejazdów komunikacją miejską dla dawnych opozycjonistów oraz osób niepełnosprawnych wyniósłby nie więcej niż 3 mln zł rocznie.

- Wprowadziliśmy bezpłatną ulgę dla dzieci i młodzieży, wyliczaliśmy to na 9 mln zł. Wprowadziliśmy też Kartę dużej rodziny, to koszt blisko 6 mln zł. Wyliczenia Zarządu Transportu Miejskiego, którym ufam, oszacowały koszt wprowadzenia uchwały klubu PiS na ponad 6,7 mln zł. To różnica 4 mln zł, dla mnie bardzo istotna różnica - powiedział zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu, Piotr Borawski.

Była to druga próba przegłosowania propozycji PiS ws. bezpłatnych przejazdów dla opozycjonistów z czasów PRL i niepelnosprawnych. Pierwszy raz próbowano to zrobić pod koniec maja. Wówczas projekt trafił do komisji, a później projekt został negatywnie zaopiniowany przez Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej.

REKLAMA

PolskieRadio.pl, PAP, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej