Kolejna kara dla Sławomira Nitrasa. Chodzi o dziecięce buciki

Sławomir Nitras, poseł Platformy Obywatelskiej, na dwa miesiące będzie miał niższe o połowę uposażenie. Polityk próbował bowiem - podczas prac nad nowelą Kodeksu karnego w Sejmie - m.in. postawić przed prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim parę dziecięcych bucików.

2019-07-03, 20:35

Kolejna kara dla Sławomira Nitrasa. Chodzi o dziecięce buciki
Sławomir Nitras. Foto: TWITTER.COM/SŁAWOMIR NITRAS

16 maja Sławomir Nitras wystąpił podczas głosowania poprawek do projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który zaostrzył kary za przestępstwa dotyczące m.in. pedofilii, schodząc z mównicy sejmowej podszedł do miejsca, w którym siedział prezes PiS Jarosław Kaczyński i zostawił przed nim dziecięce buciki.

W tym momencie siedzący obok wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) chwycił jeden bucik i rzucił nim w Nitrasa. Poseł podniósł go i próbował ponownie położyć go przy Kaczyńskim. Na drodze stanął mu wówczas szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski oraz wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Powiązany Artykuł

grab1 - Kopia.JPG
Jan Grabiec pytany o stosunek PO do 500+ odsyła do... premiera Mateusza Morawieckiego

"Ponadto poseł Nitras został ukarany obniżeniem połowy uposażenia na miesiąc za wypowiedź pod adresem wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła" - czytamy w komunikacie Centrum Informacji Sejmu. 

Jak wynika ze stenogramu posiedzenia Sejmu dostępnego na stronach internetowych izby, poseł PO-KO przerwał wypowiedź Warchoła mówiąc: "jesteś Warchoł nie tylko z nazwiska". Nitras zaprzeczył jednak, że wygłosił takie słowa, podkreślił też, że nie otrzymał pisma ws. nałożonej na niego kary.

REKLAMA

Będzie odwołanie

Nitras zapowiedział odwołanie od decyzji. - Mówimy o debacie, w której marszałek Sejmu Marek Kuchciński pogwałcił regulamin Sejmu i polską konstytucję. Kto tu narusza powagę Sejmu? Nigdzie w regulaminie nie jest napisane, że marszałek Kuchciński ma prawo stwierdzić, że kodeks nie jest kodeksem - powiedział Nitras.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO-KO) stwierdziła natomiast, że karanie posłów nie podniesie autorytetu Sejmu. Dodała, że nie było do tej pory Sejmu, w którym ciągle posłowie byliby karani.

- Poza tym karani są tylko posłowie opozycji, to źle wygląda wizerunkowo dla prezydium Sejmu. Autorytet buduje się raczej tym, że potrafi się zapanować nad emocjami, a nie podsycać kolejnymi karami - oceniła Kidawa-Błońska.

Zaznaczyła, że wypowiedzi Nitrasa padły podczas debaty nad zmianami Kodeksu karnego, a same zmiany i tryb ich wprowadzania wzbudzały szczególne emocje.

To już kolejne kary nałożone na posła przez Prezydium Sejmu w tej kadencji Sejmu. W czerwcu ub.r. Prezydium Sejmu postanowiło obniżyć o połowę, na 3 miesiące, uposażenie poselskie Nitrasowi, gdyż w ocenie władz Sejmu, przerywając środowe wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego, poseł "naruszył powagę Sejmu". Zdaniem Nitrasa kara to przejaw "nękania" go przez polityków PiS".

REKLAMA

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej