Co znajdzie się w raporcie końcowym komisji śledczej ds. VAT?
W tym miesiącu komisja śledcza ds. VAT przesłucha ostatnich świadków. Do końca sierpnia ma zostać przedstawiony opinii publicznej raport końcowy z jej prac. Jakie tezy będzie zawierał ten dokument?
2019-07-03, 20:30
Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji śledczej ds. VAT Kazimierza Smolińskiego z Prawa i Sprawiedliwości, na podstawie dotychczasowych przesłuchań nie można wskazać jednej osoby, która jest odpowiedzialna za drastyczny wzrost luki vatowskiej, jaki nastąpił w latach 2008-2015. Polityk PiS-u uważa natomiast, że zeznania złożone przez świadków wystawiają negatywną ocenę aparatu państwa pod rządami koalicji PO-PSL.
"Wszystkie nitki zbiegają się do byłego premiera"
- Potwierdza się to, o czym mówił minister Sienkiewicz, że było to państwo teoretyczne, które próbowało coś zrobić w kwestii wyłudzeń podatku VAT, ale te działania nie spełniały oczekiwań ze strony przedsiębiorców, były spóźnione, albo po prostu ich nie było. Nawet Najwyższa Izba Kontroli oceniła je bardzo negatywnie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł Smoliński.
Polityk PiS uważa, że raport końcowy z prac komisji będzie wskazywał szereg urzędników i instytucji, które zawiodły w walce z mafiami vatowskimi. W tym gronie w pierwszej kolejności wymienia byłego Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska. - Te wszystkie nitki zbiegają się do byłego premiera, który powinien mieć nadzór nad państwem. Poza tym on osobiście odpowiadał za służby specjalne. Prace komisji dowiodły, że od 2008 roku do końca 2015 służby często przekazywały niepokojące informacje związane z wyłudzeniami VAT i nikt na to nie reagował – tłumaczy Smoliński. I dodaje, że na czele całego aparatu państwa stał premier, dlatego Donald Tusk pośrednio ponosi polityczną odpowiedzialność w tej sprawie.
Były premier w połowie czerwca zeznawał w roli świadka przed komisją. On sam nie zgadza się z opiniami formułowanymi pod jego adresem, czego dowodzą słowa jakie wypowiedział tuż po zakończeniu przesłuchania. - Była to próba wdrukowania pewny tezy poprzez pytania. Gdzieś zniknęły miliardy złotych, a tu siedzi główny winny – jak zawsze - Tusk – mówił w rozmowie z dziennikarzami.
REKLAMA
Ministerstwo Finanów - instytucja, która zawiodła?
Zdaniem członków komisji raport wskaże także na bierność lub niekompetencje ze strony innych instytucji państwa. W tym kontekście poseł Smoliński wskazuje m.in. ministerstwo finansów. - Jak ustaliliśmy nie jest prawdą, że były gotowe projekty zawierające narzędzia do walki z luką VAT. To były jedynie pomysły, które były znane już w 2006, 2010 roku. Dopiero rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął odpowiednie przepisy i skutecznie zajął się tą sprawą – przekonuje Smoliński. I dodaje, że ministerstwo finansów pod rządami PO-PSL pozwalało na to, żeby nieformalni lobbyści z jednej strony przygotowywali dla niego raporty, a z drugiej doradzali przedsiębiorstwom rozwiązania optymalizacyjne. W jego ocenie w tej sytuacji mieliśmy do czynienia z konfliktem interesów.
Także Błażej Parda z Kukiz’15 wskazuje, że negatywnym bohaterem tej sprawy jest ministerstwo finansów, które wykazywało się biernością w sprawie luki vatowskiej. - Przedsiębiorca, który chciał żeby jego branża była bezpieczna, musiał udać się do prywatnej firmy consultingowej, zapłacić z własnej kieszeni za przygotowanie stosownego raportu i następnie rzucić go na biurko ministerstwa. Dopiero wtedy zaczynało się coś dziać – wyjaśnia Parda.
Polityk Kukiz’15 uważa, że dowodem na to, że problem istniał są rozbieżności w zeznaniach świadków, którzy występowali przed komisją. - Były osoby, które twierdziły, że wyłudzenia były zawsze, a one robiły co mogły, aby im przeciwdziałać. Inne twierdziły, że pojawiły dopiero pod rządami PO, ale wtedy były podejmowane konkretne działania - tłumaczy Parda. I dodaje, że pierwszą grupę stanowiły z reguły osoby ważniejsze, np. ministrowie, a drugą najczęściej urzędnicy niższego szczebla – wyjaśnia poseł Kukiz’15.
Tusk po raz drugi przed komisją?
Wojciech Murdzek z partii Porozumienie, która wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy mówi portalowi PolskieRadio24.pl, że raport który przygotuje komisja na pewno będzie wielowątkowy. W jego ocenie rosnąca luka VAT była wynikiem zaniechań ze strony szeregu instytucji państwa. - Zeznania większości świadków potwierdzają, że wśród ówczesnych władz nie było świadomości, jaka jest skala tego zjawiska. Wszystkie służby analityczne, strategiczne, nie zadziałały, co najwyżej firmy zewnętrzne sygnalizowały problem - mówi Murdzek.
REKLAMA
- Lista zaniedbań jest bardzo długo. W rezultacie każdy był zadowolony, że cokolwiek robi, a to cokolwiek miało się nijak do skali problemu. Dysproporcja między skalą zjawiska, a nieśmiałymi, absurdalnymi pseudo ruchami, to przepaść na miarę luki vatowskiej - uważa poseł Zjednoczonej Prawicy.
Jeszcze w tym miesiącu komisja śledcza ds. VAT ma w planach przesłuchanie kilku świadków. Na tej liście jest m.in. były premier Donald Tusk. Posłowie chcą ponownie wezwać go przed komisję, ponieważ ostatnio nie udało się zadać mu wszystkich pytań. Po przesłuchaniu wszystkich świadków prace nad raportem nabiorą tempa. Jego projekt ma zostać przedstawiony pod koniec sierpnia. Posłowie z komisji chcą, aby w połowie września, czyli na ostatnim posiedzeniu Sejmu raport mógł być przedmiotem dyskusji całej izby, a następnie został przez nią przyjęty.
Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl
REKLAMA