Rzeź wołyńska 1943. "Calutka wieś była wyrżnięta". Wspomnienia świadka
- Calutka wieś była wyrżnięta. Kobiety były porozpruwane na wylot. Niektóre w ciąży. To wszystko leżało. Mężczyźni – głowy odcięte. A małe dzieci na kołki nasadzane. Żywcem na kołki - wspominał ocalony z rzezi wołyńskiej Wacław Gąsiorowski.
2023-07-11, 05:55
Zobacz i posłuchaj fragmentu wspomnień Wacława Gąsiorowskiego, zachowanych w Archiwum Polskiego Radia:
Masowa akcja przeciwko ludności polskiej swoją kulminację miała 11 lipca 1943 roku. O świcie oddziały UPA otoczyły i zaatakowały 99 wsi i osad polskich w trzech powiatach: kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Rzeź rozpoczęła się około godziny 3 rano atakiem na polską wieś Gurów, w której z 480 mieszkańców ocalało tylko 70 osób.
Powiązany Artykuł
Rzeź wołyńska - zobacz serwis historyczny
Tego samego dnia 20 nacjonalistów ukraińskich wtargnęło w czasie mszy świętej do kościoła w Porycku. W ciągu trzydziestu minut zabili około stu osób, w tym dzieci, kobiety i starców. Bandyci wymordowali wówczas wszystkich mieszkańców Porycka – łącznie około 200 osób. Inne zaatakowane osady to między innymi: Wygranka, Nowiny, Orzeszyn, Romanówka i Swojczów. Ataki dokonane 11 lipca 1943 były jednymi z najbardziej okrutnych i krwawych mordów, jakich dopuścili się nacjonaliści ukraińscy w latach 1942-1944.
im
REKLAMA
REKLAMA