Burzliwa debata w Sejmie. Chodzi o 500+ dla osób niepełnosprawnych

- Świadczenie 500 zł dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji ma charakter systemowy. Wsparcie otrzyma około 500 tys. osób – mówiła podczas sejmowej debaty Bożena Borys-Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Posłowie opozycji mieli jednak wątpliwości co do kryterium uprawniającego do świadczenia.

2019-07-17, 15:36

Burzliwa debata w Sejmie. Chodzi o 500+ dla osób niepełnosprawnych

Posłuchaj

Minister rodziny pracy i polityki społecznej Barbara Borys-Szopa przypomniała, że rządowa propozycja jest kolejnym ogniwem systemu wsparcia oferowanego niepełnosprawnym (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Sejm rozpatrywał projekt zakładający przyznanie niepełnosprawnym świadczenia w wysokości 500 złotych miesięcznie. Przedstawiając uzasadnienie projektu wiceminister pracy Krzysztof Michałkiewicz podkreślił, że pieniądze mają pomóc w zaspokojeniu podstawowych potrzeb.
  • Minister rodziny pracy i polityki społecznej Barbara Borys-Szopa przypomniała, że rządowa propozycja jest kolejnym ogniwem systemu wsparcia oferowanego niepełnosprawnym. 
  • Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 zapowiedziała wniesienie do projektu poprawki dotyczącej kryterium dochodowego.
  • Projekt poprze klub parlamentarny PSL-KP.

Posłowie dyskutowali o rządowym projekcie ustawy o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Zakłada on wprowadzenie comiesięcznego dodatku 500 zł dla dorosłych osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji.

Zdaniem Urszuli Ruseckiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości, rząd procedowaną ustawą "po raz kolejny udowadnia, że jest formacją wiarygodną i prowadzi swoją politykę odpowiedzialnie".

Powiązany Artykuł

morawiecki 1200 pap.jpg
Premier: niepełnosprawni to grupa, wymagająca wsparcia całego społeczeństwa

W pierwszej kolejności wspierać będziemy tych najsłabszych, tych, którzy nie upomną się o środki. W związku z powyższym PiS w pełni popiera projekt ustawy – poinformowała Rusecka.

"Błędem brak konsultacji"

Część polityków opozycji miała jednak wątpliwości co do wspomnianej ustawy. Sławomir Jan Piechota (Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska) ocenił, że błędem jest brak konsultacji społecznych na temat projektowanych rozwiązań.

- Dlaczego uciekliście od konsultacji społecznych? Czy baliście się, że ludzie spytają, co jest z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z października 2014 roku? Trybunał potwierdził, że nie można różnicować świadczeń dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych i dorosłych niepełnosprawnych. Mija 5 lat waszych rządów, nie zrobiliście kroku, aby wykonać wyrok, którego się domagaliście – mówił Piechota.

Poprawkę do projektu złożyła posłanka Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj. - Uważam, że kryterium dochodowe 1100 zł jest za małe i pominie bardzo wiele osób, które o parę groszy przekroczą to kryterium. Przyjmijmy założenie, że to będzie minimalna płaca krajowa – zaproponowała. Dodała, że dzięki takiemu rozwiązaniu świadczeniem zostaną objęte także te niepełnosprawne osoby, które podjęły zatrudnienie.

"Tabletka przeciwbólowa nie naprawi chorego organizmu"

Zgodnie z projektem o dodatek 500 zł będą mogły wnioskować jedynie osoby, które nie mają prawa do żadnych świadczeń pieniężnych finansowanych ze środków publicznych, lub które otrzymują świadczenia w kwocie niższej niż najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Od marca renta ta wynosi 1100 zł brutto.

Ścigaj podkreśliła, że wątpliwości co do projektu by nie było, gdyby system orzekania o niepełnosprawności był uporządkowany. - Trzeba zreformować system orzecznictwa, tutaj nie ma żadnych postępów. Tabletka przeciwbólowa będzie krótko działać, ale tak naprawdę nie naprawi chorego organizmu – powiedziała.

REKLAMA

PSL-KP poprze projekt?

Poparcie dla projektu zadeklarowała w imieniu klubu Polskie Stronnictwo Ludowe-Koalicja Polska posłanka Urszula Pasławska. - Nas posłów PSL-KP nie trzeba przekonywać do projektów, które wspierają najsłabsze grupy społeczne i poprzemy tę ustawę. Ale absolutnie domagamy się likwidacji kryterium, progu dochodowego. To świadczenie powinno przysługiwać każdej osobie bez względu na dochody – stwierdziła.

Joanna Scheuring-Wielgus (koło poselskie Teraz!) oceniła natomiast, że rządowa propozycja jest jak "umowa z małym druczkiem, którego nikt nie czyta w banku".

- Tam jest mnóstwo rzeczy, które wyłączają bardzo dużo osób z niepełnosprawnościami do tego, aby otrzymać taką pomoc – mówiła. Zdaniem Scheuring-Wielgus w ustawie nie powinno być kryterium dochodowego, które uprawniałoby do świadczenia. - Tego w ogóle nie powinno być – zaznaczyła.

"W rządzie nie brakuje empatii"

Minister rodziny Bożena Borys-Szopa, odpowiadając na wątpliwości posłów opozycji dotyczące progu dochodowego, wskazała, że dyskusja na ten temat jest podobna do tej związanej z programem "Rodzina 500 plus". Przypomniała, że na początku program obowiązywał z kryterium dochodowym, a od 1 lipca tego roku świadczenie przysługuje na każde dziecko.

- Dzisiejsza ustawa to element spójnego systemu, który zakłada pewien określony próg. Tym progiem jest renta socjalna. Dlaczego jest próg? Po pierwsze obliczyliśmy, że mamy 3 mld zł. Po drugie mamy zbadanych 500 tys. osób i do nich ta pomoc musi dotrzeć i po trzecie – my nigdy nie daliśmy Polakom pustych obietnic. Chcemy zrealizować to, na co nas stać – powiedziała minister rodziny.

Odpowiadając na niektóre wypowiedzi posłów opozycji, Borys-Szopa zapewniła, że w rządzie nie brakuje empatii i zrozumienia dla osób potrzebujących wsparcia. 

Po zakończeniu pierwszego czytania projekt został skierowany do komisji polityki społecznej i rodziny. Komisja ma przedstawić sprawozdanie w terminie umożliwiającym jego rozpatrzenie na bieżącym posiedzeniu Sejmu. Posiedzenie komisji w tej sprawie zaplanowano na środę na godz. 16.

kad

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej