Tour de Pologne 2019 czas zacząć. "Czeka nas święto kolarstwa"

3 sierpnia etapem ze startem i metą w Krakowie rozpocznie się 76. edycja kolarskiego Tour de Pologne. Najsłynniejszy polski wyścig jak co roku zgromadzi wielu znakomitych kolarzy - Co roku odkrywamy też nowe talenty - przyznał w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl dyrektor wyścigu Czesław Lang. 

2019-08-03, 10:41

Tour de Pologne 2019 czas zacząć. "Czeka nas święto kolarstwa"

Posłuchaj

O trasie tegorocznego Tour de Pologne mówi dyrektor wyścigu Czesław Lang. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Wyścig rozpocznie się w Krakowie, a zakończy w Bukowinie Tatrzańskiej
  • Na starcie stanie 154 kolarzy, w tym 15 Polaków 
  • W rozmowie z naszym portalem wyścig zapowiadają Czesław Lang i Piotr Wadecki 

7 etapów, 1080,5 km oraz 154 kolarzy - tak będzie wyglądać 76. edycja "wyścigu Dookoła Polski", która rozpocznie się już w sobotę. Na starcie zobaczymy 15 polskich kolarzy, w tym zwycięzcę sprzed pięciu lat Rafała Majkę. W wyścigu pojedzie też polska grupa CCC Team oraz reprezentacja Polski, której przyznano dziką kartę. 

Dyrektor wyścigu Czesław Lang nie ma wątpliwości, że na trasie sporo będzie się działo. 

- Trasa jest podobna jak przed rokiem, ale nie taka sama. Doszła przełęcz w Kocierzy (czwarty etap - przyp. red.). To będzie bardzo wymagający etap, który może nawet ustawić wyniki w klasyfikacji końcowej - zapewnia wicemistrz olimpijski z Moskwy. 

REKLAMA

Etap z Jaworzna do Kocierzy nie będzie jedynym, w którym może dojść do dużych przetasowań w klasyfikacji. "Górali" czekają też inne próby. - Na szóstym etapie z Zakopanego do Kościeliska będziemy mieli pięć rund z podjazdem pod Pitoniówkę - przypomniał Czesław Lang - Do tego królewski etap ze ścianami: Harnasia i Gliczarów. Kibice będą mogli z bliska przyjrzeć się kolarzom - dodał. 

Powiązany Artykuł

Art.-TourdePologne-2019.jpg
76. Tour de Pologne od startu do mety w Polskim Radiu

Lang jest przekonany, że tegoroczna edycja wypromuje nowych kolarzy. Zwrócił też uwagę na to, że trzy pierwsze etapy przeznaczone będą dla sprinterów, których nie zabraknie na liście startowej. 

- Tour de Pologne zawsze odkrywa nowe talenty kolarskie. Na starcie stanie kilku świetnych sprinterów: Fernando Gaviria, Jakub Mareczko czy Pascal Ackermann. Będą dwaj zwycięzcy poprzednich edycji: Rafał Majka i Jon Izagirre. Do tego zobaczymy tez Miguela Angela Lopeza, który świetnie jechał w Giro di Italia - wyliczał dyrektor zawodów. 

REKLAMA

W naszym narodowym wyścigu nie zabraknie szybkiego ścigania. 

- To będzie święto kolarstwa. Etapy takie, jak w Katowicach - "świątyni sprintu", gdzie kolarze jadą prawie 100 km na godzinę... Ciekawy będzie też etap ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie do Zabrza, na trasie którego zaplanowano Premię 100-lecia Powstań Śląskich - zapewnia Czesław Lang, który spodziewa się "siedmiodniowej uczty kolarskiej". 

W tej uczcie udziału nie weźmie jednak ubiegłoroczny zwycięzca Michał Kwiatkowski. Kolarz Team INEOS zdecydował się na odpoczynek po ciężkim Tour de France. 

- Wiedziałem, że TdF jest dla niego bardzo ciężki - przyznał Lang - Mimo zajęcia pierwszego i drugiego miejsca, cała ekipa INEOS nie była we Francji w tak wysokiej formie jak dawniej. Michał przed rokiem pokazał, że jeśli przyjeżdża na wyścig, to chce go wygrać - zauważył były znakomity kolarz.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

kwiatkowski 1200 f.jpg
Tour de Pologne bez Kwiatkowskiego. "To trudna decyzja"

Czesław Lang w pełni rozumie i popiera decyzję Kwiatkowskiego o wycofaniu się z wyścigu. 

- Jego stwierdzenie, że musi odpocząć, by poczuć radość z jazdy na rowerze, pokazuje skalę zmęczenia - przyznał - Przyjęliśmy tę decyzję z pełnym zrozumieniem. Ukończył TdF zmęczony i uważam, że to bardzo dobra decyzja. Gdyby przyjechał zmęczony, niepotrzebnie nakładalibyśmy na niego presję. Rozumiem to zarówno z punktu widzenia kolarza, jak i organizatora - zapewnił.

Organizator wyścigu liczy natomiast na walkę o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Rafała Majki, który zwyciężył w Tour de Pologne w 2014 roku, a dwa lata temu był drugi. 

- Łatwo nie będzie, bo jedzie wielu świetnych górali - zaznaczył Czesław Lang. 

REKLAMA

Niektórzy kibice narzekają, że po raz kolejny wyścig przejedzie drogami jedynie południowej i południowo-wschodniej Polski. 

- W World Tourze istnieje przepis, że transport kolarzy między etapami nie może trwać dłużej niż dwie godziny. Mimo to cały czas myślimy o nowych lokalizacjach - zapewnił dyrektor wyścigu - Rozmawiamy z Warszawą, Rzeszowem. Będziemy się zwracali do Białegostoku czy Lublina, żeby ten tour jechał też przez ścianę wschodnią - przyznał Lang. 

Organizatorzy mają jednak swoje powody, dla których w taki sposób wybierają trasę. - Nie mamy tylu gór co Francuzi, ani trzytygodniowego wyścigu w kalendarzu - tłumaczył Czesław Lang - Cieszmy się więc tym, co mamy. Najważniejsze są emocje i promocja Polski. Musimy znaleźć też miasta, które chcą gościć etapy. U nas nie jest tak jak na TdF, że kolejka miast dobija się o to, aby u nich jechał tour - zauważył dyrektor touru.

REKLAMA

Na 9 sierpnia przewidziano natomiast Tour de Pologne Amatorów. W tym roku tej rywalizacji towarzyszą aukcje charytatywne, z których dochód wspomoże rehabilitację Ryszarda Szurkowskiego. Najsłynniejszy polski kolarz walczy o powrót do zdrowia po ciężkim wypadku podczas ubiegłorocznego wyścigu weteranów w Kolonii.

- Wyścigowy numer 1., z którym zawsze jadę, jest licytowany - zapewnił Czesław Lang. - Innym gadżetem jest rower Colnago, ufundowany przez Henia Charuckiego, Jana Brzeźnego i przeze mnie. Gdyby porównywać go do świata samochodów, to Colnago jest odpowiednikiem Bentleya - dodał. 

Inne licytowane przedmioty to popiersie marszałka Józefa Piłsudskiego wykonane przez profesora Stanisława Bracha czy koszulka z numerem 46., nawiązująca do roku urodzenia Szurkowskiego. Rehabilitację wybitnego sportowca będzie mógł wesprzeć jednak każdy, kto weźmie udział w amatorskiej rywalizacji. 

REKLAMA

- Część pieniędzy ze startowego będzie przekazana na rehabilitację Ryszarda Szurkowskiego - poinformował Czesław Lang. 

Wśród 22 grup, które staną na starcie, znajdzie się CCC Team - pierwsza w historii polska grupa będąca stałym uczestnikiem prestiżowego World Touru. W składzie ekipy znalazło się siedmiu kolarzy, w tym trzech Polaków. 

- Mamy zawodników, którzy dobrze jeżdżą po górach. Mamy też takich, którzy umieją finiszować i są też umiejący zabrać się do ucieczki - charakteryzował zespół jego dyrektor Piotr Wadecki w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

REKLAMA

Czy ktoś z CCC Team może powalczyć o wygraną w wyścigu? 

- Mamy trzech kolarzy, z których każdy potrafi dobrze pojechać klasyfikację generalną. To Serge Pauwels, Simon Geschke i Amaro Antunes - wyliczał Piotr Wadecki - Dwaj pierwsi dopiero skończyli TdF i zobaczymy, jak będą się czuli. Antunes jest za to stosunkowo świeży. Ostatnim wyścigiem, który jechał było Giro. Na pewno będzie dobrze przygotowany. Mam nadzieję, że nie będzie mu brakowało szybkości wyścigowej - zastanawiał się szef polskiego zespołu.

W składzie grupy znaleźli się też Paweł Bernas, który w ostatniej chwili zastąpił Szymona Sajnoka, Kamil Gradek, Łukasz Owsian oraz urodzony w Jarosławiu włoski sprinter Jakub Mareczko, na którego władze zespołu liczą podczas płaskich etapów. 

REKLAMA

Rok 2019 jest pierwszym w historii startów CCC Team w World Tourze, w którym udział bierze osiemnaście najlepszych zawodowych grup. Piotr Wadecki pozytywnie ocenia dotychczasowe występy podopiecznych. 

- Celowaliśmy w zwycięstwa etapowe w wielkich tourach. To się nie udało, ale stawaliśmy na podium - przyznał - Sezon zaliczam do udanych, bo jeździmy agresywnie i jesteśmy widoczni. Udało nam się wygrać już sześć wyścigów, więc jest nieźle. Stawiamy sobie jeszcze wyższe cele - dodał Wadecki. 

Polska grupa szczególnie mobilizuje się na start w naszym kraju. - Tour de Pologne jest dla nas najważniejszy. To w końcu domowa impreza - zakończył Piotr Wadecki. 

Na starcie nie zabraknie też siedmioosobowej reprezentacji Polski. Na starcie pojawią się również Rafał Majka, Paweł Poljański, Maciej Bodnar (wszyscy Bora-Hansgrohe), Michał Gołaś z Team INEOS oraz Tomasz Marczyński z Lotto-Soudal. 

REKLAMA

Wyścig zakończy się dziewiątego sierpnia etapem z metą w Bukowinie Tatrzańskiej. Wówczas poznamy zwycięzcę 76. Tour de Pologne. Wielkie ściganie rozpocznie się natomiast w Krakowie. 154 kolarzy wystartuje w sobotę o 15.10 z Rynku Głównego.

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl, IAR 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej