"Kontrapunkt". Echa spotkania Macrone-Putin

- Wizyta miała miejsce przed szczytem G7, Emanuel Macron wprost powiedział, że nie byłoby złe gdyby Rosja wróciła do tej grupy. Pytanie czy ten gest miał służyć rzeczywistej korekcie sytuacji, która zaistniała pomiędzy Rosją a Zachodem, czy też służył wewnętrznym potrzebom Francji – mówił w Polskim Radiu 24 Jarosław Guzy (PAP). Spotkanie Macron-Putin komentował też prof. Piotr Madajczyk (ISP PAN).

2019-08-20, 21:15

"Kontrapunkt". Echa spotkania Macrone-Putin
Spotkanie prezydentów w Forcie Bregancon, letniej rezydencji prezydentów Francji na Lazurowym Wybrzeżu. 19.08.2019 . Foto: PAP/EPA/ALEXEI DRUZHININ / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Posłuchaj

20.08.19 Prof. Piotr Madajczyk: to spotkanie to rozgrywka z Niemcami, o to kto będzie pierwszym w Europie
+
Dodaj do playlisty

Jarosław Guzy komentował stanowisko prezydenta Francji w rozmowach z Władimirem Putinem. – Francja pod przewodnictwem Emanuela Macrona manewruje pomiędzy tym, co jest Zachodem a tym co nie jest spójne, także w Europie. Pytanie na ile jest to próba samodzielnej polityki, takiej jaką uprawiał Charles de Gaulle na arenie międzynarodowej – pytał komentator.

Powiązany Artykuł

mid-epa07780992 kopia 1200.jpg
"Świat w powiększeniu". Spotkanie Władimr Putin - Emmanuele Macron

Prof. Piotr Madajczyk zauważył, że Emanuel Macron jest zręcznym politykiem. - Prezydent Francji umie inscenizować pewne wydarzenia, ale nie udowodnił, że jest kimś więcej. Mama wrażenie, że to spotkanie to rozgrywka z Niemcami o to, kto będzie pierwszym w Europie, próba powrotu do roli, która Francja odgrywała w Europie wcześniej. To gra dyplomatyczna, nie oczekuję realnych zmian – zaznaczył gość audycji.

Komentując konferencję prasową, jaką przed rozmowami z prezydentem Rosji Władimirem Putinem zorganizował we wtorek prezydent Francji Emmanuel Macron, francuskie media dość jednomyślnie uznały powitanie Putina w Forcie Bregancon za "wyciągnięcie ręki do Moskwy".

"Ostrożny optymizm" prezydenta Rosji w kwestii Ukrainy, podobnie jak zapowiedź "szczytu czwórki normandzkiej" - Rosja, Francja, Niemcy, Ukraina - uznano za możliwość postępu w sprawie zakończenia wojny w Donbasie. Koniec konfliktu na wschodzie Ukrainy ułatwi powrót Rosji do grupy G7, z której została wykluczona z powodu aneksji Krymu. Ale wygląda na to, że na tej sprawie Macron i jego partnerzy z G7 postawili krzyżyk – komentuje "Le Monde".

REKLAMA

Aydycję przygotował Paweł Lekki.

Więcej w zapisie audycji. 

PR24/ka

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 20.08.2019

Godzina emisji: 20:30

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej