Pakt Brianda-Kelloga. Mocarstwa świata przeciwko wojnie
"Nadeszła chwila przystąpienia do szczerego wyrzeczenia się wojny jako narzędzia polityki międzynarodowej" – postanawiali sygnatariusze paktu Brianda-Kellogga, podpisanego 96 lat temu, 27 sierpnia 1928 roku.
2024-08-27, 05:35
Nazwa dokumentu pochodzi od jego dwóch głównych negocjatorów – francuskiego ministra spraw zagranicznych Aristida Brianda oraz amerykańskiego sekretarza stanu, Franka Kellogga. Wśród sygnatariuszy porozumienia była Polska.
Postanowienia traktatu
Państwa podpisujące pakt Brianda-Kellogga wyrzekały się prowadzenia wojny jako sposobu rozstrzygania sporów i środka prowadzenia polityki międzynarodowej. Postanowiono, że traktat wejdzie w życie w momencie, kiedy wszystkie dokumenty ratyfikacyjne zostaną złożone w Waszyngtonie. Ratyfikacja nastąpiła 13 lutego 1929 roku.
– Pierwszymi, którzy opowiedzieli się za formułą Kellogga byli Niemcy. Natychmiast dostrzegli możliwość znalezienia furtki dla pokojowego rozwiązania kwestii granicy wschodniej – powiedział dr Jan Zamoyski, historyk w Polskim Radiu. – Z dziejów pertraktacji paktu wyłania się obraz tego, że już nie chodzi o potępienie wojny, ale o to, żeby przy okazji potępienia wojny załatwić sobie szereg partykularnych interesów.
Co ciekawe, rok wcześniej w czasie obrad Ligi Narodów polska delegacja wyszła z podobnym pomysłem międzynarodowego porozumienia pacyfistycznego, ale wówczas propozycja została odrzucona.
REKLAMA

Droga do zawarcia paktu
W pakcie Brianda-Kellogga zderzyły się dwa nurty pacyfizmu – amerykański i europejski. Amerykański wypływał z dawnych tradycji religijnych, zaś europejski był skutkiem świeżego szoku po tragicznych doświadczeniach I wojny światowej.
Genezą paktu Brianda-Kellogga była francuska propozycja dwustronnego porozumienia potępiającego wojnę, wystosowana do Stanów Zjednoczonych przez Aristida Brianda. Na francuską propozycję zareagował amerykański sekretarz stanu, Frank Kellogg i zaproponował podpisanie ogólnego paktu, którego sygnatariusze wyrzekaliby się prowadzenia wojny.
Amerykańskie pomysł był spowodowany nie tylko szczytnymi ideami, ale również ambicjami politycznymi. – Chodziło o powrót do Europy i zakwestionowanie Ligi Narodów, w której Ameryka nie uczestniczyła – powiedział dr Jan Zamoyski.
Konflikty międzynarodowe, które wybuchły w latach 30. XX wieku pokazały, że postanowienia paktu Brianda-Kelloga okazały się tylko pustym zapisem prawnym. Prawo międzynarodowe nie powstrzymało wybuchu II wojny światowej.
REKLAMA
– Aristide Briand uważał, że wszelkie problemy można rozwiązać przez pakty. To okazało się niesłychanie zgubne dla Francji, przede wszystkim przez to, że zniszczył zdolność do szybkiego reagowania na zmiany – podsumował dr Jan Zamoyski.
Posłuchaj
sa
REKLAMA