Obrona konieczna. Casus Tomasza Greczkowicza
- Instytucja obrony koniecznej opiera się na założeniu, że napastnik powinien liczyć się z konsekwencjami ataku. Osoba zaatakowana ma prawa wybrać, czy będzie broniła się sama, czy będzie salwować się ucieczką, czy będzie starała się zainteresować swoją sprawą osoby trzecie - mówił w Polskim Radiu 24 mecenas Adam Gomoła.
2019-09-18, 19:40
Posłuchaj
W takich sytuacjach decydują ułamki sekundy. - Nie wolno nikomu czynić wstrętu z tego powodu, że broni się sam. Jedynym kryterium, które musi brać pod uwagę osoba zaatakowana jest to, żeby sposób obrony był współmierny do niebezpieczeństwa zamachu. Trudno w sytuacji, gdy liczą się ułamki sekund, podejmować w pełni racjonalne decyzje - powiedział gość Polskiego Radia 24.
Zwrócił również uwagę, że sądy wykształciły linię orzecznictwa ws. obrony koniecznej. - Wskazują, że należy ją oceniać z pozycji, która miała miejsce. Nie przez pryzmat skutków, jakie to działanie może przynieść - tłumaczył mecenas Gomoła.
Adam Gomoła jest obrońcą Tomasza Greczkowicza, który został skazany prawomocnym wyrokiem jako winny nieumyślnego spowodowania śmierci agresywnego napastnika. W nocy 9 sierpnia 2015 roku w pobliżu Piwnic Gorywodów w Bytomiu, Tomasz Greczkowicz sprowokowany agresywnym zachowaniem napastnika odepchnął go w wyniku czego ten upadł uderzając głową w podłoże. Odniesione rany, będące wynikiem upadku, doprowadziły do śmierci inicjatora zajścia, a zarzut przekroczenia granicy obrony własnej z wynikiem nieumyślnego spowodowania śmierci postawiono Tomaszowi Greczkowiczowi.
Sąd Rejonowy w Bytomiu skazał Greczkowicza na karę więzienia z możliwością zawieszenia. Nie zgodził się z tym wyrokiem natomiast Sąd Okręgowy w Katowicach zasądzając karę bezwzględnego więzienia. Za pośrednictwem Sądu Rejonowego w Bytomiu złożona została prośba o akt łaski dla Tomasza Greczkiewicza do prezydenta Andrzeja Dudy.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Audycję "Kulisy spraw" prowadził Piotr Nisztor.
Data emisji: 18.09
Godzina emisji: 19.10
PR24
REKLAMA
REKLAMA