J. Wiśniewska: zaskoczenie Kidawy-Błońskiej pokazuje, jak PO traktuje kobiety
- Zaskoczenie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wysunięciem jej na pierwszą linię pokazuje, że to Platforma Obywatelska traktuje kobiety przedmiotowo - oceniła europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska.
2019-09-21, 16:05
- Nie było bardziej antykobiecej ekipy rządowej - przekonywał lider PO Grzegorz Schetyna podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej w Sosnowcu. Jak dodał, w programie KO mowa jest m.in. o szacunku dla kobiet, refundacji metody in vitro czy należytej opiece okołoporodowej. - O tym wszystkim, o czym dzisiaj zapomniała partia rządząca, a my to będziemy przypominać - podkreślił szef Platformy. Jak zauważył, na listach wyborczych KO są 52 kobiety w pierwszych trójkach, a na listach PiS – 25.
Różnica klas
Odnosząc się do tej wypowiedzi Wiśniewska nawiązała do wyników, jakie w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego osiągnęły kandydatki startujące z list Prawa i Sprawiedliwości: była premier Beata Szydło (ponad 525 tys. głosów, najwięcej w Polsce) czy ona sama (ok. 410 tys. głosów).
Powiązany Artykuł
M. Kidawa-Błońska: zaczyna się wojna z pracodawcami i ludźmi pracy
- Rozumiem, że pan przewodniczący Schetyna chce w jakiś sposób uzasadnić ten ruch z wysunięciem na pierwszą linię pani poseł Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która jak widać jest tym bardzo zaskoczona. Ta sytuacja wskazuje, że jednak to w Platformie kobiety traktuje się przedmiotowo - oceniła europosłanka PiS, nawiązując do wskazania przez KO Kidawy-Błońskiej, jako kandydatki na premiera.
- W Prawie i Sprawiedliwości (kobiety traktuje się) zdecydowanie podmiotowo; to jest ta różnica klas między nami, a naszymi konkurentami - dodała europosłanka.
PAP/pkr
REKLAMA