ME siatkarzy 2019. Mistrz olimpijski grzmi: Heynen potrafi zmienić całą szóstkę, ze Słowenią nie zaryzykował

- W półfinale ze Słowenią potrzebne były zmiany. To nie było tak, że jeden czy dwóch zawodników zagrało słabiej, a inni dobrze. Ci, którzy byli na boisku zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Trener Vital Heynen mógł zaryzykować. Przecież on potrafił zmienić nawet całą szóstkę - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Tomasz Wójtowicz, mistrz olimpijski z Montrealu.  

2019-09-30, 09:27

ME siatkarzy 2019. Mistrz olimpijski grzmi: Heynen potrafi zmienić całą szóstkę, ze Słowenią nie zaryzykował

Posłuchaj

Z Tomaszem Wójtowiczem rozmawiał Cezary Gurjew (PR1)
+
Dodaj do playlisty
  • Polscy siatkarze zdobyli brązowy medal zakończonych w sobotę mistrzostw Europy. W meczu o trzecie miejsce w sobotę Paryżu "Biało-czerwoni" pokonali gospodarzy 3:0
  • Po raz ostatni Polacy na podium czempionatu Starego Kontynentu stali w 2011 roku. Wówczas także wywalczyli brąz. Mistrzami Europy zostali raz - 10 lat temu
  • W dorobku biało-czerwoni mają też pięć srebrnych medali (1975, 1977, 1979, 1981 i 1983) i dwa brązowe (1967, 2011)
  • Francuzi triumfowali w tej imprezie w 2015 roku
  • Wydarzenia z siatkarskiego Euro można było śledzić na antenach radiowej Jedynki i Trójki. Za reprezentacją Polski podążali Cezary Gurjew i Tomasz Gorazdowski 


Po raz pierwszy w historii mistrzostwa Europy siatkarzy rozgrywane są w czterech krajach – Francji, Belgii, Holandii i Słowenii. Mistrzowie świata - Polacy - mierzą w kolejny tytuł. Z tej okazji portal PolskieRadio24.pl przygotował specjalny serwis.  

Powiązany Artykuł

Baner ME siatkarzy 2019.jpg
MISTRZOSTWA EUROPY SIATKARZY 2019 - SERWIS SPECJALNY

Podczas ceremonii dekoracji, puchar za trzecie miejsce polskiej drużynie wręczył mistrz świata (1974) i mistrz olimpijski z Montrealu (1976) Tomasz Wójtowicz. Wielokrotny reprezentant Polski został przedstawiony jako legenda polskiej siatkówki.

- Bardzo mi przyjemnie także dlatego, że mogłem wręczyć trofeum naszym zawodnikom. To jest kolejna impreza, na której drużyna zdobywa medal. Była Liga Narodów, potem kwalifikacje olimpijskie, a teraz mistrzostwa Europy. Zobaczymy jeszcze, co wywalczą na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Na razie to jest ciąg sukcesów. Jesteśmy w samym czubku drużyn na świecie, które się liczą i których obawiają się przeciwnicy. Bardzo mnie to cieszy, że po latach znów jesteśmy na topie - mówił Tomasz Wójtowicz.

Czterokrotny wicemistrz Europy podkreślił, że w przegranym półfinale ze Słowenią potrzebne były zmiany. - To nie było tak, że jeden czy dwóch zawodników zagrało słabiej, a inni dobrze. Ci, którzy byli na boisku zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Zdarzają się na turniejach słabsze mecze, w których nie gra się na swoim poziomie i tak było w sobotę, a Słoweńcy zatrzymali nas już po raz trzeci na mistrzostwach Europy w ostatnich latach. Myślę, że można było spróbować tych, którzy nie wyszli na boisko. Aleksander Śliwka wypadł bardzo dobrze, podobnie jak Marcin Komenda. Trener Vital Heynen mógł zaryzykować. Przecież on potrafił zmienić nawet całą szóstkę - podkreślił Wójtowicz.

REKLAMA

Mistrz olimpijski z Montrealu dodał, że w meczu o trzecie miejsce polscy siatkarze wrócili do swojej dobrej gry. - Gdyby tak zagrali przeciwko Słoweńcom, wynik byłby pewnie odwrotny. Pamiętajmy, że tam były sety na przewagi, więc brakowało niewiele. W meczu o brąz zapanowali nad emocjami, bo to Francuzi byli bardziej zdenerwowani. Gospodarze też przeżyli porażkę w półfinale, więc byli trochę zdołowani. Dobrze się stało, że Polacy wyrzucili niepowodzenie z głowy i zagrali od nowa.

>>> Złoty medal trzeci raz w historii zdobyła reprezentacja Serbii, która w finale pokonała Słowenię 3:1.

(ah) 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej