El. Euro 2020: skandal w Sofii zbiera żniwo. Prezes bułgarskiej federacji rezygnuje, policja wchodzi do jego biura
Prezes bułgarskiej federacji piłkarskiej Borisław Michajłow oświadczył we wtorek, że rezygnuje ze stanowiska. Decyzja byłego znakomitego bramkarza ma związek z poniedziałkową porażką reprezentacji Bułgarii z Anglią (0:6) oraz rasistowskim zachowaniem części tamtejszych kibiców. Po ogłoszeniu decyzji Michajłowa do siedziby federacji wkroczyły policja i prokuratura.
2019-10-15, 17:42
- Wcześniej o rezygnację Michajłowa apelowali premier i minister sportu Bułgarii
- Decyzja jest pokłosiem skandalu w Sofii podczas meczu z Anglią
- Po ogłoszeniu przez prezesa rezygnacji do siedziby związku wkroczyli przedstawiciele policji i prokuratury
- Borisław Michajłow stał na czele bułgarskiej piłki od 2005 roku
Michajłow poinformował, że formalnie zrezygnuje w piątek na posiedzeniu komitetu wykonawczego bułgarskiego związku. Decyzja działacza jest odpowiedzią na wtorkowy apel premiera Bojko Borisowa, który zaapelował o jego odejście.
Powiązany Artykuł
El. Euro 2020. Gorąco po skandalu w Sofii. Premier zażądał dymisji szefa bułgarskiej federacji
Służby wchodzą do gry
Bułgarskie radio publiczne podało, że zaraz po ogłoszeniu przez Michajłowa decyzji, do siedziby kierowanej przez niego organizacji weszli przedstawiciele policji i prokuratury.
Prowadzone jest dochodzenie w sprawie działalności bułgarskich sędziów piłkarskich, są podejrzenia o kupno meczów - poinformowały radio źródła z prokuratury. Na razie przesłuchiwanych jest pięć osób, ich liczba może wzrosnąć, ponieważ rewizja nie zakończyła się.
REKLAMA
Podwójna kompromitacja
W poniedziałek reprezentacja Bułgarii, która nie ma już żadnych szans na awans na mistrzostwa Europy, przegrała w Sofii z Anglią aż 0:6. Katastrofalna gra piłkarzy nie była jednak jedyną kompromitacją. Mecz dwukrotnie przerywano, gdyż część kibiców zachowywała się rasistowsko w stosunku do czarnoskórych reprezentantów Anglii. Z trybun słychać było okrzyki imitujące małpy. Wznoszono też nazistowskie gesty.
Rząd domaga się zmian
Dymisji Michajłowa zażądał także minister sportu Krasen Kralew, który poinformował, że resort zawiesi wszystkie, także finansowe, relacje z piłkarską federacją, dopóki na jej czele będzie stał Michajłow. Ten ostatecznie podał się do dymisji.
REKLAMA
- Po tylu latach spędzonych na czele federacji jestem gotów nadal pomagać bułgarskiej piłce - zapewnił 56-latek.
Legenda rezygnuje
Michajłow jest uważany za najlepszego bramkarza w historii Bułgarii. Był podstawowym golkiperem drużyny narodowej podczas mistrzostw świata w 1994 roku, które Bułgarzy zakończyli na czwartym miejscu, co jest największym sukcesem w historii tamtejszej piłki. Na czele krajowej federacji Michajłow stanął po zakończeniu kariery w 2005 roku. Obecnie pełni też funkcję członka komitetu wykonawczego UEFA.
REKLAMA
pm, PAP
REKLAMA