Konrad Berkowicz (Konfederacja): złożyliśmy protest wyborczy zgodnie z tym, co uważamy za słuszne
– Domagamy się unieważnienia wyborów mimo tego, że odnieśliśmy sukces. Zgodnie z tym, co uważamy za słuszne, złożyliśmy protest wyborczy. Chodzi nam o walkę o prawdę i zasady. Dzięki temu jesteśmy wiarygodni. W powtórzonych wyborach moglibyśmy mieć klub parlamentarny – powiedział Konrad Berkowicz, poseł elekt Konfederacji.
2019-10-22, 19:28
Posłuchaj
Konfederacja skierowała do Sądu Najwyższego protest wyborczy, domagając się unieważnienia wyborów parlamentarnych. Według ugrupowania, TVP bezprawnie nie wykonała prawomocnego postanowienia sądu dotyczącego opublikowania przed wyborami sondaży, w których Konfederacja przekroczyła próg wyborczy.
Powiązany Artykuł

D. Grzędziński o protestach wyborczych: nie sądzę, żeby to coś zmieniło
– Telewizja publiczna nie wykonała wyroku sądu i nie opublikowała sprostowania sondaży mówiących, że nie mamy szans na wejście do Sejmu. Gdyby część widzów, a co za tym idzie wyborców, nie posiadała przekonania, że nie mamy szans na wejście do Sejmu, to moglibyśmy dostać więcej głosów i utworzyć klub a nie koło poselskie. Być może Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby też samodzielnej większości, co zmieniłoby całkowicie układ władzy w Polsce – wyjaśnił Konrad Berkowicz.
Brak wiary w sukces wrogiem Konfederacji
Gość Polskiego Radia 24 wskazał, że największym wrogiem Konfederacji w wyborach parlamentarnych było to, że część opinii publicznej nie wierzyła w sukces wyborczy partii.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Krzysztof Bosak: w PiS musi dojść do strategicznego wyboru
– Mimo to dostaliśmy się do Sejmu. (…) Gdybyśmy domagali się unieważnienia wyborów w przypadku niedostania się do Sejmu, to mówiono by, że staramy się o to, bo nie przekroczyliśmy progu wyborczego. Domagamy się unieważnienia wyborów mimo tego, że odnieśliśmy sukces. Zgodnie z tym, co uważamy za słuszne, złożyliśmy protest. Chodzi nam o walkę o prawdę i zasady. Dzięki temu jesteśmy wiarygodni. W powtórzonych wyborach moglibyśmy mieć klub parlamentarny – wyjaśnił poseł elekt.
Bony edukacyjne i brak zgody dla edukacji seksualnej
Jednym z postulatów Konfederacji w czasie kampanii wyborczej była propozycja bonu edukacyjnego. Dzięki niemu pieniądz, które przeznaczane są z budżetu państwa na system oświaty miałyby trafiać do rodziców, którzy decydowaliby na jakie zajęcia je przeznaczyć.
Powiązany Artykuł

Projekt ustawy o zakazie propagowania seksualnej aktywności osób nieletnich. Komentarze polityków
– Nie zgadzamy się żeby narzucać polskim rodzicom i dzieciom np. nowoczesną edukację seksualną. Dlatego chcemy dać im wybór. Chcemy, by rodzice decydowali o tym, czego, kiedy i w jaki sposób uczą się ich dzieci. Nie każdy musi również uczyć się przedmiotów, które wymyśli sobie obecna władza. Chcemy żeby szkoły w większym zakresie konkurowały ze sobą programami i sposobami uczenia. Rodzice, posiadając bon, mogliby wybrać, która z nich byłaby dla nich najlepsza – wskazał Konrad Berkowicz.
Z Konradem Berkowiczem rozmawiał Adrian Klarenbach.
REKLAMA
PAP/Polskie Radio 24/db
----------------------------------
Data emisji: 21.10.2019
Godzina emisji: 17.35
REKLAMA