Tygrysy uwięzione na granicy. Zarzuty dla włoskich kierowców
Dwaj obywatele Włoch, kierowcy samochodu, w którym przewożono tygrysy do Dagestanu, usłyszeli zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Pojazd z drapieżnikami utknął na przejściu granicznym w Koroszczynie (Lubelskie).
2019-11-04, 12:43
Jeden z tygrysów padł, dziewięć pozostałych, w złym stanie, trafiło do ogrodów zoologicznych. Siedem przebywa w Poznaniu, a dwa w Człuchowie. Po rekonwalescencji zwierzęta mają trafić do azylu w Hiszpanii. W areszcie przebywa organizator transportu, obywatel Rosji, Rinat V.
Powiązany Artykuł
Poznańskie zoo: stan wszystkich tygrysów zdecydowanie się poprawił
Zarzuty dla dwóch Włochów
Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, postawiła zarzuty znęcania się nad zwierzętami dwóm obywatelom Włoch, kierowcom samochodu, którym transportowane były tygrysy – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
REKLAMA
– Obaj kierowcy, Marco A. i Alessio D., wspólnie znęcali się nad tygrysami w ten sposób, że nie dostarczali im wystarczającej ilości jedzenia i wody, co doprowadziło do śmierci jednego z tygrysów – powiedziała.
Wyjaśnienia kierowców
Kierowcy nie przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia, których prokuratura nie ujawnia. Prokurator wystąpił o zastosowanie aresztu wobec kierowców, ale sąd nie uwzględnił tego wniosku. Obaj mężczyźni wyszli na wolność. – Rozważamy złożenie zażalenia na decyzję sądu – powiedziała Agnieszka Kępka.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Tygrysy przetrzymywane na przejściu granicznym są w drodze do poznańskiego zoo
Wcześniej prokuratura postawiła zarzuty dotyczące znęcania się nad zwierzętami organizatorowi transportu, obywatelowi Federacji Rosyjskiej Rinatowi V. Według śledczych mężczyzna zorganizował transport tygrysów w nieodpowiednich dla nich warunkach, w klatkach ograniczających swobodę, nie zapewnił odpowiedniej ilości pokarmu i dostępu do wody, w wyniku czego jeden z tygrysów padł.
REKLAMA
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia, których treści prokuratura również nie ujawnia. W piątek decyzją sądu w Białej Podlaskiej Rinat V. został aresztowany warunkowo, może wyjść na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego w kwocie 30 tys. zł. Jednak prokuratura złożyła sprzeciw wobec tej decyzji sądu, co wstrzymuje tryb warunkowy do czasu rozpoznania zażalenia prokuratury przez sąd odwoławczy. Do czasu rozpatrzenia sprawy przez Sąd Okręgowy w Lublinie podejrzany pozostaje w areszcie.
Powiązany Artykuł
Przewoźnik tygrysów "naraził je na śmierć". Rzecznik zoo: mamy do czynienia z przemytem
Uwięzione tygrysy
Transport 10 tygrysów dotarł na przejście graniczne w Koroszczynie w sobotę, 26 października. Jak informował Główny Inspektorat Weterynarii, zwierzęta zostały wysłane z Włoch 22 października z zamiarem przewiezienia do Dagestanu, republiki Federacji Rosyjskiej.
Samochód przewożący tygrysy został przepuszczony przez polskie służby graniczne, bo organizatorzy przewozu przedstawili dokumenty wymagane w Unii Europejskiej przy transporcie zwierząt objętych ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej.
REKLAMA
Białoruskie służby graniczne odmówiły jednak wjazdu transportu do ich kraju, ponieważ brakowało wymaganych urzędowych certyfikatów wystawionych przez włoskie służby weterynaryjne, a dodatkowo kierowcy nie mieli aktualnych wiz. Ciężarówka z tygrysami została cofnięta do Polski.
msze
REKLAMA