Bunt w reprezentacji Polski siatkarek. Chcą zwolnienia Jacka Nawrockiego
Według informacji podanych przez portal Wyborcza.pl, w siatkarskiej reprezentacji Polski doszło do konfliktu między zawodniczkami a trenerem Jackiem Nawrockim. Część reprezentantek domaga się zwolnienia szkoleniowca jeszcze przed startem styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.
2019-11-06, 22:30
Posłuchaj
- O atmosferze w reprezentacji plotki pojawiały się już od jakiegoś czasu
- Zarzuty wobec szkoleniowca to promowanie młodych zawodniczek Magdaleny Stysiaki Marii Stenzel, a także fakt, że trener nie śledzi klubowych występów swoich podopiecznych
- Kapitan reprezentacji Agnieszka Kąkolewska poinformowała, że we czwartek ona i 12 innych zawodniczek przedstawi oświadczenie
Stysiak pod ostrzałem
Zarzutem kierowanym pod adresem Nawrockiego ma być rzekome faworyzowanie młodej przyjmującej Magdaleny Stysiak oraz libero Marii Stenzel kosztem bardziej doświadczonych zawodniczek. O niesnaskach w zespole mówiono już przed pierwszym z turniejów przedolimpijskich.
Nawrocki odpowiadał na te doniesienia, że są to tylko plotki, lecz teraz sytuacja wydaje się poważniejsza. Część zawodniczek miała skierować pismo do zarządu PZPS z wnioskiem o zmianę sztabu trenerskiego. Według informacji "Wyborcza.pl" siatkarkom nie podoba się komunikacja z trenerami oraz promowanie Stysiak. - Absolutnie nie chodzi o Magdę. Było poruszanych wiele różnych spraw, a nagłośniona została tylko ta jedna. Niesłusznie wszystko się skupia na Magdzie, bo ze strony zespołu absolutnie nie wyglądało to tak, że ona jest problemem - wyjaśniła w rozmowie ze sport.pl Agnieszka Kąkolewska.
Kapitan kadry podkreśliła też, że jest zaskoczona, że o sprawie dowiedziały się media.
- Nie podoba nam się, że sprawa wyciekła do mediów. My chciałyśmy rozwiązać problemy wewnątrz. Sprawy szatni powinny pozostać w szatni. Nie mam pojęcia, kto z tym poszedł do mediów, ale to nieprofesjonalne. Nie pochwalam takiego działania - stwierdziła i dodała, że nikt z PZPS z nią, kapitanem, nie rozmawiał o sytuacji. - Dziwię się, że nikt z PZPS-u i ze sztabu do mnie nie dzwonił i nie pytał o sprawę, o to w czym dokładnie jest problem. Przykro mi, że jako kapitan zostałam pominięta.
REKLAMA
Decyzja PZPS
Tuż po tym jak atmosfera w reprezentacji została opisana w mediach, Polski Związek Piłki Siatkowej odpowiedział informacją o przedłużeniu kontraktu z dotychczasowym szkoleniowcem. Czy jest to jednoznaczne opowiedzenie się związku po stronie Nawrockiego?
- Poniekąd stanowisko PZPS jest zawarte w dzisiejszej decyzji Zarządu - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Janusz Uznański, rzecznik PZPS.
Jacek Nawrocki jest trenerem kadry od 2 kwietnia 2015. W 2019 roku prowadzony przez niego zespół zdobył czwarte miejsce na mistrzostwach Europy. PZPS przedłużył z trenerem umowę do 2022 roku.
REKLAMA
"Decyzja została podjęta po pozytywnych opiniach Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Pionu Sportu i Szkolenia PZPS, z rekomendacji Jacka Kasprzyka – prezesa PZPS.
Analiza dotychczasowej pięcioletniej pracy trenera Jacka Nawrockiego poprzez uzyskiwane wyniki, jak i indywidualny postęp wielu zawodniczek dowodzą, że praca wykonana przez trenera była rzetelna i efektywna.
Ostatni sezon obfitował w wiele celów, które zostały postawione przed żeńską reprezentacją Polski, i które zrealizowane zostały z nawiązką, a za takie należy uważać udział w turnieju finałowym Ligi Narodów, obecność w najlepszej czwórce mistrzostw Europy oraz dzielną postawę w kwalifikacjach olimpijskich.
Przedstawiona przez trenera Jacka Nawrockiego koncepcja pracy na kolejne lata jest komplementarna i rzeczowa – w ocenie Zarządu wymagająca działań długofalowych i realizacji kolejnych celów w stabilnych warunkach" - uzasadniono.
REKLAMA
Na początku stycznia w holenderskim Apeldoorn rozegrany zostanie europejski olimpijski turniej kwalifikacyjny. Kibice naszej kadry mają wielkie nadzieje na awans, gdyż wśród rywalek zabraknie Serbii i Rosji - najlepszych drużyn ze Starego Kontynentu. Niestety, w obliczu buntu wewnątrz zespołu szanse na sukces maleją, choć jak zapewnia kapitan Agnieszka Kąkolewska, ona nie zamierza rezygnować z gry w reprezentacji. - Dla mnie gra w reprezentacji od zawsze była marzeniem i jest ogromnym honorem. Tak długo, jak będę dostawała powołania, będę w niej grała - zapewniła.
(kp, ah)
REKLAMA