Prof. A. Elżanowski ws. krów z Deszczna: szukamy nowego miejsca
- Sytuacja jest dramatyczna. Poszukujemy miejsca pobytu dla 150-180 krów z Deszczna. Właściciel gruntu, na którym miały znaleźć się obory dla zwierząt, wycofał się z obietnicy sprzedaży – powiedział portalowi PolskieRadio24.pl prof. Andrzej Elżanowski.
2019-11-08, 14:00
Stado krów z Deszczna znów nie ma zapewnionego miejsca pobytu – i jak mówi portalowi profesor Andrzej Elżanowski, powodem jest fakt, że właściciel gruntów w Naczkowie, gdzie miano zapewnić miejsce przebywania stu kilkudziesięciu krów, zdecydował, że ziemi jednak nie będzie sprzedawał.
W związku z tym, jak podkreślił profesor Andrzej Elżanowski, trwa poszukiwanie nowego miejsca dla stada zwierząt. Jak mówił, Polskie Towarzystwo Etyczne, którego jest prezesem, stara się w tym pomóc, ale samo nie ma środków do działań wykonawczych i nie ma finansów na takie cele, inaczej niż organizacje ochrony zwierząt.
Powiązany Artykuł
K. Czabański ws. praw zwierząt: potrzebna specjalna służba w MSWiA
- Wszystkie krowy przebywają wciąż tam gdzie wcześniej, w Ciecierzycach na łąkach rezerwatu Santockie Zakole – mówi profesor. Zaznaczył, że wiele krów jest obecnie w ciąży, gdyż nie doszło ani do rozdzielenia krów od byków ani do kastracji byków przy okazji ich badania.
Rolnik zrezygnował
Dodał, że w wyniku celowego, "nieautoryzowanego opublikowania planów transakcji", rolnik, który miał sprzedać ziemię wraz z oborami dla krów z Deszczna, stał się obiektem nagonki, że krowy będą powodować szkody etc. I dlatego podjął decyzję o wycofaniu się ze sprzedaży.
Mniejsze grupy krów zobowiązały się przyjąć różne organizacje – do 50 krów ma szanse znaleźć nowe miejsce pobytu – mówi prof. Elżanowski. Są to jednak w niektórych przypadkach szanse niepewne. - Na razie jednak nie ma nawet środków na ich transport, które jeszcze we wrześniu obiecał resort rolnictwa - mówił.
REKLAMA
Do tego, jak mówił profesor, na mocy obecnego prawa są utrudnienia w kwestii zakupu ziemi przez nierolników, co utrudnia nabycie nowego miejsca pobytu dla krów.
Krowy miały zostać zabite
W październiku ub. r. lekarz weterynarii w Gorzowie zdecydował, że właściciel zwierząt ma zabić 170 krów. Ta decyzja została podtrzymana przez Głównego Lekarza Weterynarii. Sprawa ta zelektryfikowała opinię publiczną.
W obronie krów głos zabrali m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezydent Andrzej Duda, także inni politycy, m.in. Krzysztof Czabański.
Ostatecznie pod koniec maja minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnił, że krowy nie będą zabite.
REKLAMA
***
Z prof. Andrzejem Elżanowskim rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
Powiązany Artykuł
REKLAMA