Noworodek znaleziony na działkach. Zarzut usiłowania dzieciobójstwa dla 36-latki
Zarzut usiłowania dzieciobójstwa postawiła prokuratura 36-letniej kobiecie, która w czwartek porzuciła noworodka na działkach przy ul. Głębockiej w Warszawie - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Północ prok. Marcin Saduś.
2019-11-09, 11:38
Czyn taki zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 5. "Kobieta nie przyznała się do tak postawionego zarzutu, złożyła obszerne, wewnętrznie sprzeczne wyjaśnienia" - wyjaśnił prokurator Saduś.
W piątek późnym wieczorem kobietę przesłuchano w szpitalu z udziałem biegłego psychologa. W sobotę prokurator skieruje do sądu wniosek o jej tymczasowe aresztowanie. "Przesłanka aresztu to obawa matactwa, ukrywanie się, brak stałego miejsca pobytu" - przekazał PAP prok. Saduś.
Powiązany Artykuł
Noworodek znaleziony na działkach w Warszawie. Zatrzymano 36-latkę
Dodał, że podejrzana jest niekarana. W przeszłości urodziła 2 dzieci, ale zrzekła się do nich praw rodzicielskich bezpośrednio po porodach.
W oczyszczalni ścieków w Rzeszowie pracownik znalazł ciało noworodka. Jest śledztwo
Wcześniej informował PAP, że śledczy próbują dotrzeć do świadków, którzy mogą mieć wiedzę na temat matki, ciąży i porodu.
Noworodka znaleziono na działkach
Noworodek został znaleziony w czwartek ok. godz. 11.35 na działkach przy ul. Głębockiej. Okazało się, że to dziewczynka, która najprawdopodobniej urodziła się tego samego dnia. - Dziecko zostało przewiezione do szpitala, gdzie jest pod opieką lekarzy. Najważniejsze, że dziewczynka przeżyła - informowała rzecznik prasowy Komendy Rejonowej Policji VI w Warszawie, podkom. Paulina Onyszko. Dodała, że stan dziewczynki jest stabilny.
W czwartek po południu zatrzymano matkę dziecka. W trakcie zatrzymania przebywała w środowisku osób bezdomnych. Jak informował P insp. Jerzy Jabraszko z referatu prasowego Straży Miejskiej m.st. Warszawy, około godz. 17 funkcjonariusze patrolujący Pragę-Północ zauważyli osoby próbujące spożywać alkohol. "Wśród nich była kobieta, której zachowanie wzbudziło ich podejrzenia" - powiedział insp. Jabraszko.
Wyjaśnił, że podczas interwencji 36-latka "uskarżała się na ból brzucha, ledwo wstała, właściwie nie mogła się samodzielnie poruszać, a po próbie przejścia kilku kroków, zaczęła dosyć intensywnie krwawić".
Kobieta mówiła, że musi dostać się na działki przy ul. Głębockiej. Strażnicy skojarzyli to z otrzymaną wcześniej informacją o znalezieniu tam noworodka. Wezwali pogotowie oraz policję, która potwierdziła ich podejrzenia. Kobieta trafiła do szpitala.
koz
REKLAMA
REKLAMA