Po wyborach w Hiszpanii. "Dwie nowe siły zostały zmarginalizowane"

Posłuchaj

12.11.19 Świat w powiększeniu

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Przywódca socjalistów i premier Hiszpanii Pedro Sanchez, którego partia PSOE wygrała niedzielne wybory, 12 listopada podpisał wstępne porozumienie koalicyjne z lewicową Unidas Podemos (UP) w nadziei na utworzenie – jak zapowiedział – "progresywnego rządu". Jednak połączenie mandatów Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) z Podemos nie wystarczy do zbudowania bezpiecznej większości parlamentarnej i oba ugrupowania muszą teraz zabiegać o kolejnych koalicjantów – komentuje Reuters.

 - Skutkiem ostatnich wyborów jest to, że zostały zmarginalizowane dwie nowe siły, które miały odnowić hiszpańską politykę. Z jednej strony Podemos, z którym socjaliści się układają, a z drugiej Ciudadanos, czyli Obywatele, która jest partią skrajnie liberalną - i obyczajowo, i gospodarczo. Te partie zostały w znaczniej mierze zmarginalizowane. Podemos mają 20 kilka mandatów, a Ciudadanos około 10. To siły, które z punktu widzenia układu parlamentarnego są drugorzędne - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Paweł Skibiński.

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: E. Wysocka: Hiszpania jest zmuszona, by dojść do porozumienia

- Okazało się, że Ciudadanos nie zbudowali kapitału politycznego na liberalizmie, tylko na centralizmie narodowym. Byli znani z tego, że są zwolennikami związku między Katalonią a Madrytem. W tej chwili są partie bardziej wiarygodne w tej materii - dodał gość PR24.

Socjaliści w niedzielę wygrali przedterminowe wybory parlamentarne w Hiszpanii, zdobywając 120 mandatów w liczącej 350 miejsc niższej izbie parlamentu (Kongresie Deputowanych), w której Podemos zdobyła 35 miejsc. Partia Ludowa zdobyła 87 mandatów, czyli o 21 więcej niż w ostatnich wyborach z 28 kwietnia.

Więcej w nagraniu.

Rozmawiał Antoni Opaliński.

Polskie Radio 24/PAP/IAR

------------------------------

Data emisji: 12.11.2019

Godzina emisji: 19.46