Życie po sporcie. Adam Wiercioch nie próżnował podczas studiów
- Kiedy uprawiałem sport, zawsze chciałem mieć tę drugą nogę, na której mógłbym stać - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem były szermierz Adam Wiercioch. Wicemistrz olimpijski z Pekinu po zakończeniu kariery pracuje w branży informatycznej.
2019-11-18, 12:00
Posłuchaj
- Medalista olimpijski po zakończeniu kariery sprawdza się w zupełnie innej dziedzinie życia
- Wiercioch już jako czynny zawodnik pracował w obecnym zawodzie
Studia w Stanach
Były szermierz zakończył karierę w 2011 roku. Już jako czynny zawodnik miał pomysł na życie pozasportowe.
- Kiedy uprawiałem sport, zawsze chciałem mieć tę drugą nogę, na której mógłbym stać. Dbałem o to by ta edukacja była na ważnym miejscu. Zawsze dzięki szermierce zyskiwałem - 20 lat temu uzyskałem stypendium na amerykańskiej uczelni, gdzie mogłem zająć się tym czym chciałem, czyli zarządzaniem informatyką - wspominał.
Epizod nad Sekwaną
Wiercioch studiował w USA przez cztery lata, biorąc w tym czasie udział w zawodach uniwersyteckiej ligi NCAA. Kolejnym przystankiem w jego edukacji była Francja.
- Potem miałem szansę także pojechać na studia już magisterskie do Francji. Dlaczego Francja? Wybrałem ją dlatego, że to kolebka szermierki, tam był jej najwyższy poziom. Zawsze te moje edukacyjne wybory były jakoś związane z szermierką - zauważył.
REKLAMA
Gdy Wiercioch wrócił do kraju, nie tylko nadal trenował, ale też rozpoczął pracę zawodową.
- Po powrocie kontynuowałem treningi, rozpocząłem też pracę akurat w firmach francuskich, bo mówię po francusku, więc wykorzystałem to. A dzisiaj jestem w grupie zarządzającej w duńskiej firmie KMD i budujemy systemy informatyczne dla społeczeństwa duńskiego - przyznał.
Połączył pracę z treningami
Jako czynny szermierz musiał połączyć pracę ze sportem.
- Ważne było zarządzanie czasem. Kolejnym kluczem były dobre kontakty z osobami, które wspierały i pozwalały na taki sposób życia, czyli musiałem oczywiście przekonywać np. trenera, że to, że pracuję nie wpływa negatywnie na jakość moich przygotowań do zawodów - wspominał.
REKLAMA
Jak na jego treningi reagowali przełożeni?
- Z drugiej strony, musiałem przekonywać moich menedżerów w firmie na początkowym etapie mojej kariery, że to, że biorę wolne np. w każdy czwartek i piątek to dalej pozwoli mi zrealizować ich wytyczne i cele bez uszczerbku dla firmy. Oczywiście to się da zrobić, kiedy za pierwszym razem udowodnisz, że się da, za drugim... aż do pierwszej wpadki - przyznał Wiercioch.
Największy sukces w karierze zawodniczej Adam Wiercioch odniósł podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku. Wówczas wspólnie z Robertem Andrzejukiem, Tomaszem Motyką i Radosławem Zawrotniakiem zdobył srebrny medal w drużynowym turnieju szpady.
pm
REKLAMA
REKLAMA