380 km korków w Paryżu, związkowcy zapowiadają mobilizację. Kolejny dzień paraliżu Francji
We Francji szósty dzień strajków i protestów paraliżujących życie w kraju. Akcje związane są z zapowiedzią reformy systemu emerytalnego, którą chce wprowadzić rząd.
2019-12-10, 14:10
W szóstym dniu strajku pracowników sektora transportu publicznego we Francji, odnotowano duże utrudnienia w transporcie, szczególnie w regionie paryskim. Od godz. 7.30 w rejonie stolicy łącznie utworzyło się 380 km korków.
Przez cały dzień w różnych miejscach Francji, w tym w Paryżu, Marsylii, Bordeaux czy w Lyonie odbywają się lub zaplanowano na popołudnie manifestacje, których organizatorami są związki zawodowe z komunistyczną centralą CGT na czele. Strajkuje komunikacja miejska i koleje - w tym pociągi ekspresowe łączące Paryż z Londynem i z Brukselą. Protesty dotykają także szkół podstawowych i średnich oraz publiczną służbę zdrowia.
Powiązany Artykuł
Francja sparaliżowana, rząd nie słucha Francuzów. Brutalne sceny na ulicach
Premier Edouard Philippe, zapowiedział, że reforma jest konieczna. Szef rządu podkreślił, że obecnie istnieją czterdzieści dwa systemy emerytalne. Jego zdaniem należy to zmienić i wprowadzić jeden uniwersalny, co spowoduje likwidację systemów uprzywilejowanych. Dotyczy to niektórych grup zawodowych, na przykład kolejarzy, którzy mogą znacznie wcześniej odchodzić na emeryturę.
REKLAMA
Strajki i protesty dają się we znaki nie tylko milionom podróżnych, ale także przedsiębiorcom i właścicielom restauracji, którzy skarżą się na ogromne straty gdyż ich lokale świecą pustkami.
Związki zawodowe CGT, FO, FSU, Solidaires i kilka organizacji młodzieżowych chcą we wtorek ponownie na ulicach zademonstrować swą siłę - podaje AFP. Według francuskiego MSW w dniu wielkiej mobilizacji 5 grudnia w całej Francji demonstrowało 800 tys. osób, a według CGT - 1,5 mln.
REKLAMA
- Wiem, że mobilizacja będzie silna, będzie nawet silniejsza niż w zeszłym tygodniu - mówił w poniedziałek w radiu RTL sekretarz generalny FO Yves Veyrier. - We wtorek to będzie wielka, wielka fala - zapowiadał lider skrajnie lewicowego ugrupowania Francja Nieujarzmiona Jean-Luc Melenchon.
Premier Edouard Philippe ma przedstawić w środę szczegóły reformy emerytalnej, w tym zmiany dotyczące okresów przejściowych
pg
REKLAMA