Nazistowska przeszłość b. szefów niemieckiej policji. Historycy ujawniają
Przynajmniej czterech byłych szefów Krajowego Urzędu Kryminalnego (LKA) Nadrenii Północnej-Westfalii było w przeszłości na służbie hitlerowskiego reżimu - wynika z badań historyków. - Ekspertyza naukowców ukazuje bardzo ponury obraz - powiedział obecny dyrektor LKA Frank Höver.
2019-12-17, 10:19
Historyczna ekspertyza dotyczy pierwszych sześciu szefów tego urzędu po zakończeniu II wojny światowej.
Powiązany Artykuł
Premier w Auschwitz: sprawiedliwość wymaga pamięci i zadośćuczynienia
Minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul wyjaśnił, że udział Friedricha Karsta, Friedericha D'heila, Oskara Wenzky'ego i Güntera Grasnera w przestępczych działaniach narodowych socjalistów został jednoznacznie potwierdzony przez historyków. Wynik badań naukowych jest tym bardziej przerażający, że wszystkie te osoby sprawując swoje urzędy, w dalszym ciągu wykorzystywały kontakty z czasów wojny.
- Z dzisiejszego punktu widzenia nigdy nie powinni oni pracować w policji - podkreślił minister Reul.
70 lat wątpliwej tradycji
W październiku 2016 Krajowy Urząd Kryminalny w Düsseldorfie obchodził 70. rocznicę powstania. To wtedy pojawiły się głosy, że "mądrzej byłoby nie pielęgnować pamięci tego czy innego dyrektora ze względu na przeszłość hitlerowską".
REKLAMA
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Granatowa policja służyła III Rzeszy
Historyk Martin Hölzl, który prowadził prace badawcze na ten temat w archiwach także za granicą, podkreśla, że wyniki jego badań "nie są bynajmniej nietypowe".
Po zakończeniu wojny urzędy szukały specjalistów. Fakt, że niektórzy ludzie przyjmowani byli do pracy pomimo swojej działalności w okresie hitlerowskim, był możliwy, ponieważ ci, którzy o tym wiedzieli, sami byli sprawcami.
Legendy o niewinności
Powiązany Artykuł
Instytut Pileckiego opublikował "Listę Ładosia"
Krajowy Urząd Kryminalny powstał w październiku 1946 w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia. Czterech szefów tego urzędu z lat 1946-1969 "snuło własne legendy". Podkreślali oni zawsze, że jako funkcjonariusze policji kryminalnej w czasach hitlerowskich, "ścigali tylko apolitycznych sprawców".
REKLAMA
Jak wyjaśniał Hölzl, policja kryminalna nie ustępowała w niczym gestapo. Historyk wskazuje przy tym także na fakt, że w latach powojennych grupy prześladowane w czasach hitlerowskich, jak np. Sinti i Romowie, homoseksualiści czy komuniści, nie mieli żadnego silnego lobby.
Jeden z czterech dyrektorów LKA uwikłanych w bezprawne czyny w czasach hitlerowskich sam podawał się za opozycjonistę. Inny złożył nawet wniosek o odszkodowanie, ponieważ "jego zawodowa kariera została zakłócona przez okres hitlerowski".
st/dw.com
REKLAMA