Premier: Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to świadomie
"Nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami. W imię pamięci o ofiarach i w imię wspólnej przyszłości musimy dbać o prawdę" - czytamy w oświadczeniu premiera. To reakcja na słowa prezydenta Rosji o genezie wybuchu II wojny światowej.
2019-12-29, 17:52
- W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji ocenił, że przyczyną wybuchu II wojny światowej nie był pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku
- Władimir Putin oskarżył Polskę o współpracę z Hitlerem w okresie przedwojennym
- Do sprawy w oficjalnym oświadczeniu odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "Nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami" - napisał
- Szef rządu dodał, że Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. "Zawsze robił to świadomie" - czytamy w oświadczeniu
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r.
Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".
Powiązany Artykuł
Michał Dworczyk: na kłamstwa Władimira Putina należy reagować zdecydowanie
Putin sformułował też zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który - według rosyjskiego prezydenta - miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki.
- Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego - mówił Putin, uczestnicząc w posiedzeniu kolegium kierowniczego resortu obrony Rosji.
REKLAMA
Ostra reakcja premiera
Mateusz Morawiecki w swoim oświadczeniu napisał, że "nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami". "W imię pamięci o ofiarach i w imię wspólnej przyszłości musimy dbać o prawdę" - czytamy na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
"Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami" - dodał premier.
Porażki Rosjan na arenie międzynarodowej
Mateusz Morawiecki zauważył, że w ostatnich tygodniach Rosja poniosła kilka istotnych porażek. Wskazał, że "niepowodzeniem zakończyła się próba całkowitego podporządkowania sobie Białorusi, Unia Europejska po raz kolejny przedłużyła sankcje nałożone za bezprawną aneksję Krymu".
"Rozmowy w tzw. formacie normandzkim nie tylko nie przyniosły zniesienia tych sankcji, lecz w tym samym czasie doszło do kolejnych obostrzeń – tym razem amerykańskich – które znacznie utrudniają realizację projektu Nord Stream 2" - napisał. Dodał, że rosyjscy sportowcy zostali właśnie zawieszeni na cztery lata za stosowanie dopingu.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Prof. Zdzisław Krasnodębski: oświadczenie premiera jest wystarczające, nie powinniśmy reagować zbyt nerwowo
"Słowa Prezydenta Putina traktuję jako próbę ukrycia tych problemów. Rosyjski przywódca doskonale zdaje sobie sprawę, że jego zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – i że w Polsce nie ma pomników Hitlera ani Stalina. Takie pomniki były na naszej ziemi wyłącznie wtedy, gdy stawiali je agresorzy i zbrodniarze – III Rzesza hitlerowska i Rosja sowiecka" - oświadczył premier.
"Polska jest gotowa tłumaczyć rosyjskim dyplomatom prawdę historyczną"
W związku z ostatnimi wypowiedziami prezydenta Rosji Władimira Putina, dotyczącymi genezy wybuchu II wojny światowej, w piątek ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew został wezwany pilnie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> A. Macierewicz: słowa W. Putina o Polsce są publiczną i słowną agresją
REKLAMA
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz ocenił, że "ostatnie twierdzenia najwyższych przedstawicieli władz rosyjskich pokazują, że do rosyjskiej wyobraźni historycznej świadomie i agresywnie próbuje wprowadzać się stalinowską narrację dziejową".
Jak mówił, Polska jest gotowa "tłumaczyć rosyjskim dyplomatom prawdę historyczną tak długo, jak będzie trzeba".
kad
REKLAMA