68. Turniej Czterech Skoczni. Koniec tradycyjnych skoków? "Trzeba spróbować się uniezależnić od pogody"
Gospodarze imprez narciarskich coraz częściej muszą walczyć z mało zimową aurą. Na razie się udaje, ale ... "Robienie czegoś na siłę, tylko dlatego, że zawsze było, może być niemożliwe albo straci sens" - przyznał szef komitetu organizacyjnego Turnieju Czterech Skoczni Alfons Schranz.
2020-01-05, 11:09
- Organizatorzy ponoszą duże koszty w związku z dostarczaniem śniegu
- W środowisku coraz częściej pojawia się temat rywalizacji na skoczniach, których zeskoki będą pokryte specjalnymi matami, imitującymi śnieg
>>> TERMINARZ 68. TURNIEJU CZTERECH SKOCZNI
W sezonie 2019/2020 skoczkowie rywalizują w 41. edycji Pucharu Świata. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na skoczniach.
Powiązany Artykuł
PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2019/2020 - SERWIS SPECJALNY
Zmiany klimatu a skoki narciarskie?
Gdy w Innsbrucku, gdzie zawsze odbywa się trzeci etap TCS, rozpoczęto w grudniu przygotowania, termometry wskazywały... 17 stopni Celsjusza. Jak przyznał Schranz, wcześniej udało się wprawdzie zgromadzić odpowiednio dużo śniegu, ale przy coraz wyższych temperaturach w styczniu to może nic nie dać.
- Jeśli dalej klimat będzie się zmieniał w ten sposób, trzeba chyba wszystko dotyczące skoków narciarskich jeszcze raz przemyśleć - zaznaczył wiceprezes Austriackiego Związku Narciarskiego.
Gromadzenie śniegu już zajmuje sporo czasu, a zapowiada się, że może być gorzej.
- Jeśli nie będzie śniegu w górach na wysokości 1300 m nad poziomem morza, to będzie rzeczywiście problem dla organizatorów - powiedział Schranz. Jak przyznał, w niemieckim Oberstdorfie przed obecną edycją TCS śnieg był dosłownie "zdrapywany" z parkingów, aby było go wystarczająco dużo na zeskoku.
REKLAMA
Wysokie koszty śniegu
Druga sprawa to koszty. Śnieg na Bergisel dostarczyło 246 ciężarówek. Nikt nie mówi, ile to kosztowało. "To pilnie strzeżona tajemnica" - uciął temat.
Powiązany Artykuł
Dawid Kubacki na czele klasyfikacji TCS [TABELA]
- Jak rozejrzymy się dookoła skoczni nie tylko w Innsbrucku, ale i innych stacji TCS, to wszędzie jest zielono. Robienie czegoś na siłę, tylko dlatego, że zawsze było, może być niemożliwe albo straci sens - zauważył austriacki działacz.
>>> CZYTAJ WIĘCEJ: "Thriller" i "nowa kometa". Norwegowie wierzą w Lindvika <<<
"Trzeba spróbować się uniezależnić od pogody"
To wszystko sprawia, że w środowisku coraz częściej pojawia się temat rywalizacji na skoczniach, których zeskoki będą pokryte specjalnymi matami, imitującymi śnieg, o odpowiednich parametrach ślizgowych.
- Myślę, że trzeba iść w kierunku skoczni pokrytych igelitem. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) powinna wziąć sprawę na warsztat już wkrótce. Może za 20, 30 lat do rozgrywania zawodów w skokach na nartach zima nie będzie potrzebna. Trzeba spróbować się uniezależnić od pogody - powiedział w wywiadzie dla "Tiroler Tageszeitung" austriacki trener norweskiej kadry Alexander Stoeckl.
FIS i odpowiedzialny za skoki Walter Hofer już od pewnego czasu działają w tym kierunku. Mająca siedzibę w Austrii firma "Alpina Sicherheitssysteme" opracowała model syntetycznych mat, przypominających strukturą śnieg.
Powiązany Artykuł
Kubacki, Lindvik czy Geiger? Eksperci typują zwycięzcę TCS
Asupmt do podjęcia prac rzucił Hofer. "Sześć lat temu powiedział do mnie: "kiedy będziemy już na emeryturze, to zorganizujemy konkurs skoków narciarskich w norweskim Vikersund 21 czerwca o godz. 23" - przyznał szef wspomnianej firmy Ingo Hopfgartner.
REKLAMA
>>> CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwszy skok ucieszył Kubackiego. "Dał mi dużo radości" <<<
Wielowarstwowa mata przygotowana przez jego firmę już posiada licencję FIS. Wytwarzana jest z poliamidu, czyli materiału wchłaniającego wodę, oraz polietylenu, który nadaje poślizg. Na razie można ją zastosować tylko do wyłożenia zeskoków obiektów 70-metrowych, by mogły na nich - niezależnie od pogody - skakać najmłodsi adepci narciarstwa.
Hopfgartner podobne maty produkuje też dla biegaczy. "Zawodnicy twierdzą, że nie widzą różnicy i czują się na nich jak na śniegu" - przekazał.
Obecna edycja TCS zakończy się w poniedziałek w austriackim Bischofshofen.
(mb)
REKLAMA