18 sezonów i koniec. Wyjątkowy dzień dla Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski w swoim dorobki ma wiele piłkarskich osiągnięć. Napastnik reprezentacji Polski w trakcie kariery może pochwalić się imponującymi rekordami. Jeden z nich trwał od sezonu 2007/08. Niestety, wydaje się, że ta seria zakończy się tuż przed startem nowych rozgrywek, gdy Barcelona zainauguruje zmagania meczem z Mallorcą.
2025-08-12, 08:27
Kontuzja Lewandowskiego. Koniec serii po 18 latach
Na nieco ponad tydzień przed startem nowego sezonu Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia uda. Napastnik nie wystąpił w meczu Barcelony o Puchar Gampera, który był ostatnim spotkaniem przed inauguracją kampanii La Liga. Najprawdopodobniej 36-latek nie zagra w 1. kolejce w starciu z Mallorcą. Z najnowszych wieści hiszpańskie media sugerują, że być może będzie gotowy na drugi pojedynek z Levante.
To pierwsza taka sytuacja od sezonu 2007/08, gdy Lewandowski grał jeszcze w Lechu Poznań. Od tamtego momentu kapitan polskiej kadry był zawsze dostępny dla szkoleniowców na start nowego sezonu. Po 18 latach ta seria wydaje się dobiegać końca.
Robert Lewandowski nie zagra z Mallorcą
Mimo że sam Lewandowski imponuje formą, a jego badania tylko udowadniają, że jest okazem zdrowia, to i tak wiek prawdopodobnie zaczyna dawać o sobie znać. Dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego piszą, że zawodnik FC Barcelony nie poleci z resztą zespołu na Majorkę.
W związku z tym po raz pierwszy od sezonu 2007/08 Lewandowski nie zagra na boisku ani minuty. Portal interia.pl przypomniał najlepsze momenty otwarcia nowych rozgrywek. Najlepiej poszło mu w kampanii 2016/17, kiedy jeszcze w barwach Bayernu Monachium na inaugurację Bundesligi popisał się hat-trickiem w meczu z Werderem Brema. Z kolei grając dla Barcelony najlepiej poszło mu w ubiegłej edycji, gdy w spotkaniu z Valencią zaliczył dublet.
Czytaj więcej:
- Są nowe wieści ws. zdrowia Lewandowskiego. Piłkarz zaskoczył
- Media: Robert Lewandowski zdecydował ws. gry w reprezentacji Polski
- Nagranie z Igą Świątek podbiło internet. Kibice nie mogli w to uwierzyć
Źródło: PolskieRadio24.pl/interia.pl/mw