Pożary w Australii. "Tajna misja" zakończona sukcesem
W związku z klęską wielkich pożarów w Australii przeprowadzono bezprecedensową akcję ratowania przed zagrożeniem ostatniego na świecie siedliska sosny Wollemi, gatunku sprzed 150 milionów lat - odkrytego przez naukowców zaledwie 24 lata temu.
2020-01-17, 06:36
Akcja ta, określona przez australijskie władze jako "tajna misja", została przeprowadzona w bliżej nie sprecyzowanym miejscu w jednym z kanionów w Górach Błękitnych na północny zachód od Sydney - poinformował minister ochrony środowiska stanu nawiedzonego przez olbrzymie pożary lasów w Nowej Południowej Walii, Matt Kean.
Powiązany Artykuł
Burzowa pogoda w Australii. Pomoże w walce z pożarami, ale niesie ryzyko powodzi
- To zupełnie bezprecedensowa akcja ochrony środowiska - powiedział minister.
Sosna Wollemi o kolumnowym pokroju, zwana "drzewem-dinozaurem", to gatunek araukariowych, który przetrwał na ziemi przypuszczalnie 200 milionów lat. Został odkryty w jednym z kanionów Gór Błękitnych. Żywe drzewa, które uchroniła przed ogniem akcja zorganizowana przez władze australijskie, mają kolumnowy pokrój, do 35 metrów wysokości i zaledwie 65 centymetrów średnicy.
Nadzwyczajny sukces
- Ogień przeszedł przez okoliczne tereny, było wiele dni skrajnego napięcia, ale operacja zakończyła się nadzwyczajnym sukcesem - oświadczył Matt Kean.
REKLAMA
Po odkryciu pradawnego gatunku sosny jej siewki zostały rozesłane do ogrodów botanicznych na całym świecie w celu zachowania gatunku.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Australia: 183 osoby ukarane w związku z pożarami lasów. Zarzuty wobec podpalaczy
W szalejących od października pożarach australijskich lasów straciło życie 28 osób. Ogień zniszczył ponad 2 000 domów i roślinność na powierzchni 10 milionów hektarów odpowiadającej powierzchni Portugalii lub Południowej Korei. Zginęło do miliarda zwierząt, a wiele gatunków jest zagrożonych wyginięciem.
paw/
REKLAMA
REKLAMA