Rośnie liczba tajnych nawróceń w Iranie. Chrześcijanie uciekają w obawie o życie
Coraz więcej irańskich chrześcijan ucieka do Europy. Bardzo trudno zdobyć ich zaufanie, ponieważ wiedzą, że tajna policja islamska może infiltrować również środowiska chrześcijańskie poza granicami Iranu - przyznaje ks. Jean-Marie Humeau, który udziela im opieki we Francji.
2020-01-18, 07:04
Powiązany Artykuł

Niepokojący raport. 260 mln chrześcijan ekstremalnie prześladowanych
Ks. Humeau przyznaje, że w najtrudniejszym położeniu są muzułmanie, którzy nawracają się na chrześcijaństwo. Paradoksalnie jednak, pomimo niesprzyjających warunków, takich przypadków jest coraz więcej.
>>> [PRZECZYTAJ TAKŻE] Łukasz Kobeszko: wobec chrześcijaństwa dominuje wrogość i obojętność
- Islam przewiduje bardzo surowe kary za apostazję. Kościoły oficjalnie uznane przez państwo nie mogą ich przyjąć, zakazuje im tego policja religijna. Ewangelia Chrystusa przyciąga jednak Irańczyków i niemało z nich się nawraca. Kiedy jednak ich nawrócenie wyjdzie na jaw, nie mogą pozostać w Iranie. Chrześcijanie więc uciekają, najczęściej przez Turcję, bo tam mogą pojechać na wizę turystyczną - mówi duchowny.
W rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Humeau podkreślił, że pomimo oficjalnych deklaracji i zacieśniania watykańsko-irańskiej współpracy sytuacja chrześcijan w tym kraju stale się pogarsza. Ostatnio rząd wprowadził rozporządzenie, zgodnie z którym muzułmanie nie mogą zatrudniać w swych firmach chrześcijan.
REKLAMA
dn/gosc.pl
REKLAMA