Ustawa dyscyplinująca podpisana: Jacek Łęski: wymiar sprawiedliwości był sprywatyzowany
- Chodzi o to, że mamy niesprawiedliwe wyroki. Wydawane w poprzek, wbrew, poza prawem, na skutek widzimisię sędziego, albo splotu interesów - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Łęski (TVP). Gośćmi Debaty Poranka byli również Andrzej Rafał Potocki (Sieci) i publicysta Paweł Krulikowski.
2020-02-05, 09:51
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw sądowych. Wprowadza ona odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania, które mogą utrudniać funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Chodzi też o podważanie wyboru sędziów i działalność publiczną, której nie można pogodzić z zasadami niezależności i niezawisłości sędziów.
Powiązany Artykuł
![pap kidawa 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/a706d64e-41cd-4b98-b33d-e1387e9def7a.jpg)
"To jest dzień hańby". Małgorzata Kidawa-Błońska o decyzji prezydenta ws. ustaw sądowych
"Bój będzie trwał latami"
Jacek Łęski podkreślił, że nie nie jest optymistą ws. reformy wymiaru sprawiedliwości. - Cześć środowiska sędziowskiego jest tak zdeterminowana w obronie status quo, że trudno sobie wyobrazić metodę, której by się nie chwycili. Jesteśmy w połowie batalii, na pewne nie przy jej końcu - powiedział. Zauważył, że nie chodzi tylko o szybkość postępowań przed sądami i sprawność procedur. - Głównie chodzi o to, że mamy niesprawiedliwe wyroki. Wydawane w poprzek, wbrew, poza prawem, na skutek widzimisię sędziego, albo splotu interesów. W ciągu 30 lat III RP wymiar sprawiedliwości został sprywatyzowany i nie jest to tylko kwestia sędziów. Istnieją lokalne klany, sędziowie, prokuratorzy, komornicy, notariusze, adwokaci, grupy ludzi, którzy faktycznie decydują o życiu i śmierci. Oni tego łatwo nie odpuszczą. Jestem przekonany, że bój będzie trwał wiele lat - powiedział.
"Koniec korporacji"
Zdaniem Andrzeja Rafała Potockiego dobiega końca korporacyjny model polskiego sądownictwa. - Model ten doprowadził do sytuacji, że wymiar sprawiedliwości rządzi się własnymi prawami. Nie są one zapisane w kodeksach, wielu sędziów nie postępuje zgodnie z prawem. Ten model uległ zmianie, wprowadzono kontrolę społeczną nad wymiarem sprawiedliwości. Opór środowiska pokazuje, że reforma może być skuteczna. Po podpisaniu ustawy szala przechyla się na stronę partii rządzącej, która model korporacyjny stara się zmienić - tłumaczył publicysta.
REKLAMA
"Wojna w obronie interesów"
Natomiast Paweł Krulikowski zauważył, że środowisko sędziowskiego poszło na wojnę w obronie swoich interesów. - Jestem w stanie to zrozumieć, skoro od lat jest wypracowany jakiś mechanizm funkcjonowania i żyło się z władzą za pan brat. Jest to naturalny mechanizm, instynkt samozachowawczy, trudno się temu dziwić - powiedział publicysta. Przypomniał w tym kontekście słowa Jana Rokity, który stwierdził, że wiele ekip rządzących myślało o reformie systemu sadownictwa, ale za każdym razem dochodzono do wniosku, że nie będzie się to opłacać. - Władza szła na układ ze środowiskiem prawniczym. Zostawiamy się w spokoju nawzajem, dzięki temu funkcjonujemy - podsumował Paweł Krulikowski.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Dorota Kania
REKLAMA
Goście: Jacek Łęski, Andrzej Rafał Potocki, Paweł Krulikowski
Data emisji: 5.02.2020
Godzina emisji: 08.36
PR24
REKLAMA
Polecane
REKLAMA