Eksperci: wzmocnienie nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa to potrzebna rewolucja w obrocie gospodarczym.
Wzmocnienie nadzoru właścicielskiego nad spółkami jest jak najbardziej uzasadnione. Planowane zmiany mają być szerokie i objąć także spółki handlowe, a nie tylko spółki Skarbu Państwa - powiedział gość "Rządów Pieniądza" Piotr Palutkiewicz ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
2020-02-11, 11:00
Posłuchaj
W opinii eksperta ZPP będzie to prawdziwa rewolucja dla całego obrotu gospodarczego, która dopiero będzie opracowana przez grupę ekspertów.
- Bardzo dobrze, że te prace się rozpoczynają, ponieważ właściciel kapitału, w ramach którego funkcjonuje spółka, powinien mieć kontrolę nad tym, jak ten kapitał jest zarządzany. Obecnie uprawnienia właściciela czy jego delegatów w postaci rad nadzorczych są w znacznym stopniu ograniczone. Podjęcie reform wydaje się więc właściwe – mówił Piotr Palutkiewicz.
Jego obawy budzi jednak to, w którym kierunku pójdą zmiany, bo – jak podkreślał - przecież rząd będzie przede wszystkim brał pod uwagę spółki i majątek, którym sam zarządza. Pytanie więc, czy będą one przeprowadzone także w interesie pozostałej części obrotu gospodarczego.
- Jeżeli chodzi o ryzyko zarządów podejmujących decyzję, to są oni trochę zakładnikami obecnego systemu w postacie zapisów dotyczących działania na szkodę spółki. Skoro jest taki bezpośredni przepis kodeku karnego, to ich odwaga i skłonność do podejmowania ryzyka jest na pewno ograniczona – dodał Piotr Palutkiewicz.
REKLAMA
Bezpośrednia nominacja bez konkursów?
W opinii Andrzeja Sadowskiego, prezydenta Centrum im. Adama Smitha, każdy właściciel ma prawo do kierowania swoimi spółkami i prowadzenia własnej polityki kadrowej. I dotyczy to również Skarbu Państwa.
- Jeżeli chodzi o politykę kadrową, to należałoby wprowadzić możliwość nominowania członków rad nadzorczych czy zarządów spółek Skarbu Państwa bezpośrednio przez ministra, z pominięciem konkursów – proponował Andrzej Sadowski, dodając, że wówczas to również bezpośrednio minister ponosiłby odpowiedzialność za efekty ich działań.
Czy te zmiany komuś pomogą?
Odnosząc się do planowanych zmian w Kodeksie spółek handlowych, ocenił ten obecny jako "wysoce ułomny".
- Prawnicy od lat wskazują jego mankamenty, brak rozwiązań występujących na świecie - mówił Andrzej Sadowski. Podał przykład rejestracji spółki przez Polaka, który może to zrobić np. w Anglii w każdej chwili, a drogą elektroniczną może odwołać członków zarządu.
REKLAMA
- W polskim KRS trwa to miesiącami ze względu na absurdalne procedury, gdzie odwołanie członków zarządu musi autoryzować pracownik sądu - sędzia, co jest wysoce kosztownym przedsięwzięciem. Nigdzie sędzia nie wykonuje tego typu czynności administracyjnych – uzasadniał Andrzej Sadowski.
Spółki Skarbu Państwa łączą swoje wysiłki
Gość "Rządów Pieniądza" zauważył też, że spółki Skarbu Państwa, nawet przy ograniczonym nadzorze, w wielu obszarach doskonale sobie radzą. Wskazał przykład porozumienia PZU i Orlenu, które stworzyły własny dom mediowy, żeby lepiej optymalizować koszty związane z marketingiem, reklamą i czynnościami związanymi z lokowaniem własnych produktów.
- Działania oddolne czasem więc zachodzą szybciej (…). Proces optymalizacji, gdy są dobre zarządy, które widzą interes firmy, ma miejsce – oceniał Andrzej Sadowski.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmowę prowadziła Anna Grabowska.
PolskieRadio24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA