"Rozpruwacz Kulturalny". Życie i działalność Zygmunta Nowakowskiego

- W fenomenie Zygmunta Nowakowskiego mieści się fenomen zarówno jego osobisty, jak i pokolenia ludzi urodzonych w końcu XIX wieku - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Paweł Chojnacki, historyk. Pretekstem do rozmowy była jego wydana niedawno książka "Reemigrejtan. Kiedy Zygmunt Nowakowski wróci wreszcie do Krakowa?!"

2020-02-25, 12:00

"Rozpruwacz Kulturalny". Życie i działalność Zygmunta Nowakowskiego
Zygmunt Nowakowski w domu podczas pracy/"Kiedy Zygmunt Nowakowski wróci wreszcie do Krakowa?", Paweł Chojnacki, wyd. Libron. Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe/mat. promocyjne

Posłuchaj

Paweł Chojnacki: W fenomenie Zygmunta Nowakowskiego mieści się fenomen zarówno jego osobisty, jak i fenomen jego pokolenia urodzonego w końcu XIX wieku. (Rozpruwacz Kulturalny / PR24)
+
Dodaj do playlisty

Zygmunt Nowakowski (1891-1963) to postać wielowymiarowa. To pisarz, felietonista, dziennikarz, ale także aktor, reżyser teatralny oraz doktor filologii polskiej.

Przyszedł na świat 22 stycznia 1891 roku w Krakowie jako Zygmunt Tempka, syn urzędnika Błażeja Tempki i nauczycielki Heleny z domu Nowakowskiej. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, jednocześnie uczył się w szkole dramatycznej Kazimierza Gabryelskiego. W 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich. Po wojnie rozpoczął karierę aktorską. W latach 1926–1929 był aktorem, reżyserem i dyrektorem Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

Był humanista, filologiem. Pisał powieści, dramaty i felietony. Był też historykiem i komentatorem literatury, żołnierzem i emigrantem. 

"Z Londynem związał się na resztę życia"

Literacką nieśmiertelność przyniosły mu felietony publikowane od 1930 roku w krakowskim "Ilustrowanym Kurierze Codziennym", a także reportaże (m.in. o początkach hitleryzmu, zawarte później w książce "Niemcy à la minute" z 1933 roku) i wreszcie - opowiadania, powieści oraz sztuka teatralna o legionach, "Gałązka rozmarynu".

REKLAMA

Od 1939 roku Nowakowski przebywał na emigracji. Po wojnie nie zdecydował się wrócić do ukochanego Krakowa, za którym bardzo tęsknił. Znalazło to odzwierciedlenie w jego ówczesnej twórczości. Był wieloletnim współpracownikiem Radia Wolna Europa oraz prasy emigracyjnej. Od 1946 r., we wznowionych pod redakcją Grydzewskiego "Wiadomościach", kontynuował twórczość publicystyczną, atakując nowy porządek polityczny wschodniej Europy, komunistyczne władze Polski i Związek Radziecki. W ostatnich latach życia ciężko chorował. 

"Patrzyli na ruinę wymarzonej Polski"

Dla wielu Polaków Zygmunt Nowakowski to postać mało znana. Jak zauważył prowadzący audycji Jakub Moroz, "wydaje się nie dość dobrze odzyskana w naszej zbiorowej pamięci". - Kiedy jedna z najbarwniejszych postaci kultury XX wieku wróci do Polski? - pytał prowokacyjnie Moroz gościa audycji.

- W fenomenie Zygmunta Nowakowskiego mieści się fenomen zarówno jego osobisty, jak i całego pokolenia urodzonego w końcu XIX wieku. Pokolenia, które pamiętało zabory, miało szansę walczyć o Polskę niepodległą i tę Polskę niepodległą przeżywać w swoim świadomym, twórczym życiu. A potem zapłaciło cenę, bo patrzyło na ruinę wymarzonej, wywalczonej Polski - wyliczał dr Paweł Chojnacki. - To waga pokoleniowa tej postaci. To była generacja bardzo różnorodna - dodał.

***

REKLAMA

Mimo ponawianych zaproszeń Zygmunt Nowakowski nie chciał wrócić do Polski. Zmarł 4 października 1963 roku w Londynie. W testamencie wyraził życzenie, by ciało sprowadzić do ojczyzny. Stało się to w 1968 roku. Urnę z prochami pisarza pochowano na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Audycja: Rozpruwacz kulturalny

Prowadzący: Jakub Moroz

Gość: dr Paweł Chojnacki, historyk

REKLAMA

Data emisji: 24:02.2020

Godzina emisji: 23.35

PR24/PAP/mc/tb


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej